Niecodziennie wydarzenie w Moskwie. Rosjanki sprzeciwiły się Putinowi

Niecodziennie wydarzenie w Moskwie. Rosjanki sprzeciwiły się Putinowi

Rosyjska armia
Rosyjska armia Źródło: Newspix.pl / SIPAUSA
Partnerki żołnierzy walczących w Ukrainie zorganizowały protest w Moskwie. Rosyjska policja szybko rozpędziła demonstrację.

W poniedziałek, w codziennej aktualizacji sytuacji wokół , brytyjski wywiad zwrócił uwagę na niedawne wydarzenia w Moskwie.

Protest w centrum Moskwy

Uwagę Brytyjczyków przykuł protest żon żołnierzy walczących w Ukrainie, który odbył się 7 listopada 2023 roku. Jak wskazują, to „prawdopodobnie pierwszy publiczny protest uliczny w Moskwie od czasu inwazji na Ukrainę”.

Protestujące zgromadzili się na centralnym Placu Teatralnym i rozwinęły transparenty, na których wypisały żądanie wprowadzenia rotacji żołnierzy i odesłania ich partnerów z linii frontu. Brytyjczycy przypominają, że od początku inwazji na Ukrainę w mediach społecznościowych codziennie pojawiają się relacje rosyjskich żon i matek, które protestują przeciwko warunkom służby swoich bliskich.

Pogarszające się nastroje

„Jednak drakońskie ustawodawstwo rosyjskie uniemożliwia jak dotąd krewnym żołnierzy zjednoczenie się we wpływową siłę lobbującą, tak jak zrobiły to matki żołnierzy podczas wojny afgańsko-sowieckiej w latach 80”. – czytamy.

Brytyjczycy wskazują, że choć policja w ciągu kilku minut stłumiła protest na Placu Teatralnym, to jest on godny uwagi. „Przedłużające się w nieskończoność misje bojowe personelu bez rotacji najwyraźniej są coraz częściej postrzegane jako niemożliwe do wytrzymania zarówno przez samych żołnierzy, jak też ich krewnych” – ocenił brytyjski wywiad w najnowszym komunikacie.

Mobilizacja w Rosji

Mobilizacja na wielką skalę została przeprowadzona w Rosji we wrześniu 2022 r. Ciągle trwa też mniej oficjalny proces naboru rezerwistów i prowadzone są kampanie mające na celu zachęcanie do zgłaszania się do armii. Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) zwracał uwagę we wrześniu tego roku na doniesienia rosyjskich źródeł o tym, że na Kremlu trwały spory, dotyczące przeprowadzenia drugiej fali masowej mobilizacji rezerwistów przed planowaną od 1 października planową kampanią poborową.

Komentatorzy wskazywali jednak, że pierwsza mobilizacja została źle odebrana w rosyjskim społeczeństwie, więc na Kremlu pojawiły się obawy, że kolejna fala będzie wiązała się znów z pogorszeniem nastrojów.

Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Rosjanie nie marnują czasu. Nadchodzą trudne dni dla ukraińskich wojsk
Czytaj też:
Przetasowanie w rosyjskiej armii. Generałowie grają w „gorące krzesła”