Odnotowane na terenie elektrowni jądrowej Chmielnicki eksplozje miały miejsce w nocy z 29 na 30 listopada. Elektrownia znajduje się w miejscowości Niecieszyn w obwodzie chmielnickim i produkuje prą zaopatrujący wschodnie obszary Ukrainy. MAEA informuje również o wybuchach na terenie zaporoskiej elektrowni jądrowej.
Zełenski o nadchodzącej zimie
Informacje o wybuchach na terenie elektrowni, choć są niepokojące, to nie są zaskoczeniem. Ukraiński resort energetyki już od dłuższego czasu ostrzegał, że wraz z nadejściem zimy Rosja może nasilić ataki na infrastrukturę energetyczną. O potencjalnych atakach w połowie listopada mówił również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Musimy być przygotowani na to, że wróg może zwiększyć liczbę ataków dronowych i rakietowych na naszą infrastrukturę – mówił w wówczas.
W zeszłym roku rosyjskie wojska bombardując ukraińskie elektrownie doprowadziły do długotrwałych przerw w dostawach prądu. W skutek ataków obywatele Ukrainy stracili dostęp nie tylko do energii elektrycznej, lecz także do ogrzewania.
W ostatnich wypowiedziach Zełenski podkreślał, że choć zbliża się trudny okres w wojnie z Rosją, to Ukraińcy są do niego przygotowani. – Znacząco wzmacniamy nasze konstrukcje obronne. Mieliśmy do czynienia ze szczegółowymi raportami na wszystkich poziomach: Dowództwa Generalnego, Ministerstwa Obrony, Kancelarii Premiera, władz regionalnych, dowódców operacyjnych i strategicznych formacji wojskowych. Wszystkie finanse są dostępne. Wszystkie decyzje są na miejscu – powiedział prezydent.
– Wszystko jest w pełni rozpisane: nasz kraj zdecydowanie będzie miał wystarczająco dużo min lądowych i betonu. Potrzebujemy większej szybkości i efektywności, a każdy, kto jest za to odpowiedzialny, ma jasne zadania – podkreślił Zełenski.
Czytaj też:
Rozejm potrwa dłużej. Porozumienie Izraela z HamasemCzytaj też:
Pierwsza taka wizyta Ławrowa od wybuchu wojny. Odwiedzi kraj NATO