Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla japońskiej agencji informacyjnej Kyodo powiedział, że jego kraj nie zgodzi się na zawieszenie broni, jeśli Rosja nie wycofa swoich wojsk Wyraził przy tym obawy, że uwaga międzynarodowa przestanie skupiać się na sytuacji w Ukrainie w obliczu konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Według Zełenskiego przesunięcie międzynarodowej uwagi na wojnę między palestyńską grupą bojowników Hamas a Izraelem w Strefie Gazy zagrało na korzyść Rosji.
– Wszyscy rozumieją, że zapomnieli o Ukrainie i skupili się na sytuacji na Bliskim Wschodzie – powiedział. – Uważam, że dokładnie to chciała osiągnąć Federacja Rosyjska i z przykrością muszę stwierdzić, że osiągnęła zamierzony rezultat – dodał.
Zaznaczył, że zrozumienie pokoju i bezpieczeństwa w przyszłości będzie możliwe tylko wtedy, gdy na terytorium Ukrainy nie będzie wojsk rosyjskich. Dodał, że Putin ma „ambitny i chory cel – przywrócić wszystko do czasów sowieckich”.
Zełenski o „zamrożeniu konfliktu”: Da czas Moskwie
Powiedział także, że nie może się doczekać konferencji, która odbędzie się w lutym w Tokio w sprawie odbudowy Ukrainy. Wyraził nadzieję na dwustronną współpracę w zakresie cyfryzacji, zielonej energii i infrastruktury.
Ukraiński przywódca powiedział, że zawieszenie broni w sytuacji, gdy wojska rosyjskie pozostaną na Ukrainie, będzie oznaczać jedynie „zamrożenie” konfliktu, dając Moskwie czas na przygotowanie się do wznowienia działań wojennych.
– Walczymy o to, co nasze, ponieważ nie wierzymy, że Rosja chce pokoju – powiedział.
Skrytykował propozycje zawieszenia broni płynące z Zachodu. Ocenił, że są równoznaczne ze stwierdzeniem: „Proszę oderwijcie ręce i dajcie je innej osobie”. Wezwał do poparcia swojej 10-punktowej formuły pokojowej mającej na celu zakończenie wojny, która obejmuje natychmiastowe wycofanie się Rosjan z terytorium Ukrainy.
Ostrzegł, że inne kraje będą następne, jeśli Ukraina zostanie zniszczona.
Czytaj też:
Kadyrow o wojnie z Ukrainą. „Nie ma sensu mówić o negocjacjach”Czytaj też:
Poważne problemy Ukrainy. Władze proszą obywateli o oszczędność