Z ustaleń dziennikarzy „Bilda” wynika, że Rosjanie – świadomi tego, że obecnie nie są w stanie zająć całej Ukrainy – postanowili wyznaczyć na terenie okupowanego kraju nowe strategiczne cele. Według informacji przekazanych niemieckiemu dziennikowi przez źródła wywiadowcze agresor planuje skupić się na działaniach w trzech wschodnich i południowo-wschodnich obwodach.
Nowy plan Rosji. Dniepr linią frontu
Rosyjski plan ma zakładać kontynuację wojny do 2026 roku i przesunięcie wojsk do linii Dniepru. W tym celu – jak ustalił wojskowy analityk Julian Röpcke – okupant chce zająć większość obszaru obwodu zaporoskiego, dniepropietrowskiego i charkowskiego. Strategia ma przewidywać również przejęcie głównych miast położonych na tych terenach – Zaporoża, Dniepru i Charkowa.
Rosjanie mieli dać sobie trzy lata – 36 miesięcy – na podbicie obszarów położonych po lewej stronie Dniepru i wyznaczenie rzeki jako nowej linii frontu, w tym linii obrony. Nie planują jednak jej forsować i zajmować położonego na prawym brzegu Chersonia i Odessy.
Putin chce odsunąć Zachód od Ukrainy
Działania rosyjskich wojsk mają obniżyć czujność przywódców zachodnich państw i ograniczyć ich poparcie dla Ukrainy. W tym celu Kreml ma także pozorować chęć prowadzenia negocjacji, opracowując jednocześnie „średnioterminowy plan wojny”. Jednym z założeń ma być zamrożenie konfliktu na czas odbudowania armii. Później mają przesunąć swoje wojska jeszcze dalej.
Dane wywiadowcze, do których dotarli analitycy „Bild” mają również wskazywać na krótkoterminowe cele – przejęcie pełnej kontroli nad obwodem donieckim i ługańskim do końca 2024 roku. W tym samym czasie wojska miałyby także dotrzeć do rzeki Oskoł w obwodzie charkowskim.
Czytaj też:
Finlandia otworzyła przejścia graniczne z Rosją… i zamyka je ponownie następnego dniaCzytaj też:
Zachód obawia się wybuchu III wojny światowej. Szef ukraińskiej dyplomacji wskazuje na coś gorszego