Obiekt należący do firmy Oryolenergo, która dostarcza prąd dla mieszkańców na terenie obwodu orłowskiego, miał zostać zaatakowany przez drony – donosi rbc.ua. Ukraińcy mieli zaatakować również magazyn ropy naftowej Oryolnefteprodukt.
Rosjanie: UAV zderzył się z pustym zbiornikiem
Zdarzenie miało miejsce po południu 9 stycznia. Jeden z dronów miał uderzyć w zbiornik paliwa – rzekomo pusty. Dlatego też w tej sytuacji nie doszło do żadnego pożaru. Redakcja serwisu donosi jednak, że można było tam zaobserwować dym unoszący się nad magazynem.
Fotografie tego miejsca opublikował m.in. portal Ukraińska Prawda, potwierdzając w ten sposób, że do pożaru doszło. Najprawdopodobniej zapłonął obiekt infrastruktury energetycznej.
Atak przeprowadzony przez Ministerstwo Obrony Ukrainy
Redakcja ujawnia, że za operacją stoi HUR – Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Gubernator obwodu orłowskiego – Andriej Klikow – miał we wtorek na Telegramie poinformować, że „dwa bezzałogowe statki powietrzne [drony – red.] uderzyły w obiekt paliwowo-energetyczny w mieście Orzeł” – podaje Ukraińska Prawda, powołując się na swoje źródła w służbach bezpieczeństwa (komunikat nie został podany do publicznej wiadomości). Klikow dodał, że „pożar [najprawdopodbniej budynku Oryolenergo – red.] został szybko opanowany, a na miejscu udzielana jest niezbędna pomoc”.
Później podał kolejne informacje, mówiąc o trzech osobach rannych.
Czytaj też:
Dmitrij Miedwiediew o trudnej sytuacji w Niemczech. "Wysoce wątpliwe, by Olaf Scholz wytrzymał"Czytaj też:
Wojownicy Maryi biorą sprawy w swoje ręce. „Każdy biskup ma przypisanych dziesięciu”