Według najnowszych danych, wskutek ataku dronów na budynek mieszkalny w Odessie zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci. Do tragicznego bilansu ofiar odniósł się ukraiński prezydent. Zwrócił w tym kontekście uwagę na niewystarczającą pomoc ze strony zachodnich partnerów.
Rosja zaatakowała Odessę. Zełenski wzywa zachodnich sojuszników
„Tymofij miał cztery miesiące. Marek miał wkrótce skończyć trzy lata. Składam kondolencje wszystkim ich bliskim” – napisał Wołodymyr Zełenski oceniając, że „świat wie, jaka powinna być odpowiedź na terror”, natomiast sojusznicy dysponują wystarczającą liczbą systemów obrony powietrznej, a także systemów obrony przed dronami i rakietami.
Ukraiński przywódca podkreślił, że opóźnienia w dostawach broni do pogrążonego wojną kraju niestety skutkują takimi stratami. „Powoduje to, że liczba ofiar śmiertelnych dzieci przez Rosję stale rośnie” – dodał Zełenski. Dalej przekonywał, że jego kraj nigdy nigdy nie żądał niczego więcej niż to, co jest konieczne do ochrony życia.
Wołodymyr Zełenski o pomocy z Zachodu. „To niezrozumiałe i niepojęte”
Zarzucał też, że w czasie, gdy w Ukrainie giną ludzi, partnerzy toną w politycznych grach lub dyskusjach, które ograniczają zdolność do obrony przed rosyjską inwazją. „To niezrozumiałe i niepojęte” – podkreślił. „Należy pokonać rosyjski terror; jest to cel zasadniczy. W Moskwie nie uznają niczego poza siłą. Dlatego musimy zyskać jej więcej” – podkreślił.
Sobotniej nocy rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę przy użyciu dronów. Siły powietrzne pogrążonego wojną kraju podały, że udało się zniszczyć 14 z 17 bezzałogowych statków powietrznych w obwodach Odessy, Nikołajewa, Zaporoża, Charkowa, Sumy i Dniepropietrowska. Siedem z ośmiu dronów zostało zestrzelonych w obwodzie odeskim. 3 marca został ogłoszony dniem żałoby w obwodzie odeskim.
Czytaj też:
„Gotowość do wejścia na Ukrainę”, „Polska idzie na wojnę z Rosją”. Wpis Dowództwa GeneralnegoCzytaj też:
Szef MSZ Węgier pochwalił się nagraniem. Jadł kolację z Ławrowem w dniu pogrzebu Nawalnego