Alarmujące doniesienia. Rosjanie przechwycili informacje dotyczące szczytu NATO w Wilnie

Alarmujące doniesienia. Rosjanie przechwycili informacje dotyczące szczytu NATO w Wilnie

Panorama Wilna
Panorama Wilna Źródło: Fotolia / clarela2016
Litewski wywiad ujawnił, że rosyjskim hakerom udało się przechwycić dane dotyczące ubiegłorocznego szczytu NATO w Wilnie. Chodzi np. o plany zapewnienia bezpieczeństwa prezydentom Stanów Zjednoczonych i Ukrainy.

W dniach 11-12 lipca 2023 r. w Wilnie, stolicy Litwy, odbył się szczyt NATO. Jego głównym celem było potwierdzenie jedności transatlantyckiej w obliczy rosyjskiej napaści na Ukrainę.

Rosyjskie ataki hakerskie na szczyt w Wilnie

W czwartek, 7 marca, brytyjska telewizja Sky News poinformowała o niepokojących ustaleniach litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa, czyli cywilnych służb wywiadowczych.

Chodzi o wyciek danych dotyczących ubiegłorocznego szczytu w Wilnie, za którym stoją powiązani z władzami Rosji hakerzy. Udało im się uzyskać informacje o szczycie, które nie zostały przekazane opinii publicznej.

„Szczyt NATO w Wilnie był także celem prorosyjskich grup cybernetycznych i podmiotów powiązanych z rosyjskim wywiadem. Większość prób zakłócenia wydarzenia za pomocą środków cybernetycznych była ograniczona (...) Doszło jednak także do poważniejszych ataków. Jest bardzo prawdopodobne, że koordynowana przez GRU grupa cybernetyczna ujawniła przechwycone, niepubliczne informacje związane ze spotkaniem, najprawdopodobniej w celu zdyskredytowania Litwy na arenie międzynarodowej„ – czytamy w raporcie litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa.

Wyciek posłuży Rosji do operacji dezinformacyjnych?

Wśród przechwyconych przez hakerów informacji znalazły się m.in. plany zapewnienia bezpieczeństwa prezydentom Joe Bidenowi i Wołodymyrowi Zełenskiemu, lista hoteli, w których zakwaterowano uczestniczących w szczycie polityków, a nawet szczegóły ich podróży lotniczych do Wilna.

Przechwycono także listę nazwisk funkcjonariuszy policji, w tym snajperów, którzy ochraniali wydarzenie. Do sieci trafiła część dokumentów, która miała zostać wykradziona przez rosyjskich hakerów. Eksperci zastrzegają jednak, że nie sposób ustalić, czy dokumenty są autentyczne.

„Możliwe, że część przechwyconych informacji zostanie wykorzystana do planowania nowych operacji dezinformacyjnych” – uzupełnił litewski Departament Bezpieczeństwa Państwa.

Czytaj też:
Prezydent Zełenski miał być celem ataku w Odessie? Miedwiediew reaguje
Czytaj też:
Atak Rosji na Odessę podczas wizyty greckiego premiera. „Europejscy liderzy powinni tu przyjechać”