W nocy z 12 na 13 marca Rosja przeprowadziła atak dronowy na miasto Sumy w północno-wschodniej części Ukrainy. Jeden z bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed uderzył w pięciopiętrowy budynek mieszkalny, doprowadzając do uszkodzenia 15 mieszkań i zniszczenia 30 lokali. W wyniku ataku w apartamentowcu wybuchł także pożar.
Atak na budynek mieszkalny w Sumach
Akcję poszukiwawczo-ratowniczą rozpoczęto o godzinie 7:00 rano. Ze wstępnych ustaleń administracji wojskowej obwodu sumskiego wynika, że spod gruzów uratowano dziesięć osób, w tym osiem z obrażeniami różnego typu. Potwierdzono również, że odnaleziono ofiary śmiertelne, jednak ich ostateczna liczba nie została jeszcze ustalona. „Na miejscu pracują wszystkie służby ratunkowe” – poinformowano we wpisie udostępnionym w serwisie Telegram.
Atak na przygraniczną część obwodu sumskiego trwał do wczesnych godzin porannych. Poza użyciem dronów doszło także do bombardowania, ostrzału artyleryjskiego i ostrzału z helikoptera. W sumie przeprowadzono 18 akcji, które doprowadziły do 64 eksplozji.
Ukraina uderzyła w rafinerię i budynek FSB
Z informacji przekazanych przez rosyjskich urzędników wynika, że Ukraina również przeprowadziła w nocy ataki z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych. Gubernator obwodu riazańskiego poinformował, że jeden z dronów uderzył w rafinerię ropy naftowej w Riazaniu i doprowadził do rozległego pożaru. Wstępnie ustalono, że na znajdują się ofiary śmiertelne. Później przekazano jednak, że w ataku ucierpiały wyłącznie dwie osoby, które doznały obrażeń rąk.
Rosyjska agencja informacyjna TASS podała, że Ukraina przeprowadziła także udany atak na budynek Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji w obwodzie biełgorodzkim. Jeden z dronów miał uszkodzić siedzibę, nie doprowadzając do śmierci żadnego z pracowników.
Czytaj też:
Putin ogłosił gotowość Rosji do wojny nuklearnej. Jest ostrzeżenie dla ZachoduCzytaj też:
Rosja ze stratami na Morzu Czarnym. Putin miał zwolnić dowódcę marynarki