Rosyjska armia powiększyła się od czasu inwazji na Ukrainę – ocenił generał broni Charles Costanza. Dowódca V Korpusu Armii Stanów Zjednoczonych zwraca uwagę, że stało się to pomimo poniesienia ciężkich strat. Jak dodaje, wojska Władimira Putina „modernizują się” i uczą jak „przeciwstawiać się zachodniej technice”.
W wywiadzie dla „Voice of America” wskazuje, że Rosja pozostaje wciąż największym wyzwaniem dla państw NATO. Przekonuje, że zagrożenie ze strony Moskwy jest bardziej bezpośrednie, niż może nam się wydawać. – Myślę, że panuje błędne przekonanie, że mamy czas i że Rosja ponosi wiele strat, a odbudowa i ponowne ukonstytuowanie się zajmie jej trochę czasu. Nie mam takiego poglądu – dodaje.
Amerykański generał nie ma wątpliwości. „Rosyjska armia się modernizuje”
Generał zwraca uwagę, że choć prezydent Rosji nie dysponuje już wojskami wyszkolonymi w takim stopniu, jak te z 2022 roku, to liczba żołnierzy decyduje o sile bojowej, jaką ma we władaniu najeźdźca. Costanza mówi też o trwającej modernizacji, a także wyciąganiu wniosków z walk w Ukrainie, co będzie stanowiło problem dla Zachodu. Bierze się on z wykorzystania przez ukraińską armię zagranicznego sprzętu, a w konsekwencji do poznania jego właściwości przez wroga.
– Rosja uczy się, jak sobie z tym radzić i myślę, że musimy być gotowi w najbliższej przyszłości – mówi dowódca wojsk amerykańskich w Poznaniu. Pytany o perspektywę czasową dotyczącą ewentualnej konfrontacji z Rosją przytacza prognozy NATO. – Mówi się od trzech do siedmiu lat, ale moim zdaniem stanie się do szybciej – przyznaje.
Niedawno stacja BBC zdołała oszacować, że liczba ofiar wojny w Ukrainie po stronie rosyjskiej przekroczyła już 50 tys. Teraz brytyjskie ministerstwo obrony podało, że bilans zabitych i rannych rosyjskich żołnierzy mógł zbliżyć się 450 tys.
Czytaj też:
Trwa rosyjska ofensywa pod Charkowem. Zdjęcia z ewakuacji rozdzierają serceCzytaj też:
Ciało ambasadora Rosji znalezione w Mozambiku. Jasne instrukcje dla policji