Dziennikarze „Ukraińskiej Pravdy” weszli w posiadanie nagrania z podsłuchanej rozmowy rosyjskich żołnierzy. W przechwyconym przez wywiad komunikacie usłyszeć można rosyjskiego dowódcę, który każe swoim podwładnym dekapitować Ukraińców.
Rosyjski dowódca nakazał odciąć głowę jeńcowi
Podsłuchanym dowódcą miał być Rosjanin, przebywający w obwodzie donieckim. Rozmowa datowana jest na 17 czerwca tego roku. W pobliżu wioski Staromajorśke w rejonie wołnowaskim mężczyzna wydawał polecenia żołnierzom ze swojej brygady, która w tym okresie uczestniczyła w okolicznych walkach.
W nagraniu, które zamieszczono także w serwisie Telegram, słyszymy wyraźne polecenie. Dowódca nie każde przyprowadzać ukraińskich jeńców, tylko nakazuje pozbawić ich głów. Przeklina i żąda, by odciętą głowę dorzucić do stosu, który miał przerazić i pozbawić morale obrońców Ukrainy.
„Bierz te p********e amerykańskie karabiny. Bierz wszystko: dokumenty, pieniądze, k***a bierz to. Złoto, diamenty, wyrwij jego zęby, odetnij mu głowę i przynieś ją do mnie” – mówił wzburzony rosyjski dowódca.
Rosyjskie zbrodnie w Ukrainie
Zespół Mobile Justice Team w 2023 roku opublikował raport podsumowujący analizę 320 zgłoszeń o nadużyciach w rosyjskich ośrodkach zatrzymań, tylko na terenie obwodu chersońskiego. Zeznania pochodzą od ofiar oraz świadków działań podejmowanych przez strażników w 35 prowizorycznych więzieniach. „43% wyraźnie wspomniało o stosowaniu tortur w ośrodkach detencyjnych, powołując się na przemoc seksualną jako powszechną taktykę narzuconą im przez rosyjskich strażników” – czytamy w raporcie.
„Co najmniej 36 ofiar przesłuchiwanych przez prokuratorów wspomniało o stosowaniu porażenia prądem podczas przesłuchań, często porażeniu genitaliów, a także o groźbach okaleczenia genitaliów” – przekazała agencja Reutera. W raporcie eksperckim znalazła się również informacja o jednej ofierze, którą zmuszono do przyglądania się gwałtowi na innej zatrzymanej.
Reuters informował, że większość zgłoszeń o torturach pochodzi od ukraińskich wojskowych oraz pracowników publicznych – organów ścigania, lokalnych władz, służb medycznych oraz nauczycieli. „Najczęściej stosowanymi technikami tortur były duszenie, podtapianie, ciężkie bicie i groźby gwałtu” – czytaliśmy w tamtej depeszy.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Mocne słowa z Ukrainy. „Bez sojuszu z Polską nie wygramy wojny”Czytaj też:
Wasal Chin, a teraz maskotka Kim Dzong Una. „Władimir Władimirowicz upadł już naprawdę nisko”