W poniedziałek 8 lipca Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w całym kraju. Rakiety spadły m.in. na Kijów.
Atak na Kijów. Są zabici i ranni
Atak skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który obecnie przebywa w Polsce.
„Rosyjscy terroryści po raz kolejny przeprowadzili masowy atak rakietowy na Ukrainę. Różne miasta – Kijów, Dniepr, Krzywy Róg, Słowiańsk, Kramatorsk. Ponad 40 pocisków różnego typu. Zniszczono budynki mieszkalne, infrastrukturę i szpital dziecięcy. Wszystkie służby zaangażowane są w to, aby uratować jak najwięcej osób” – napisał ukraiński prezydent w portalu X. „Cały świat musi użyć całej swojej determinacji, aby ostatecznie położyć kres rosyjskim atakom. Morderstwa są tym, co przynosi Putin. Tylko razem możemy zapewnić prawdziwy pokój i bezpieczeństwo” – dodał prezydent w komunikacie.
O nalocie na Kijów w mediach społecznościowych na bieżąco informuje mer miasta Witalij Kliczko. Ukraińskie media podały, że w wyniku ataku zginęło 10 osób, a 35 zostało rannych
Rakiety lub ich odłamki po zestrzeleniu przez ukraińską obronę przeciwlotniczą spadły w czterech rejonach Kijowa: szewczenkowskim, sołomiańskim, hołosijiwskim i dnieprowskim.
Ucierpiał także dziecięcy szpital, w który uderzyły rosyjskie pociski. „Pacjenci szpitala dziecięcego, który został trafiony rakietą wroga, są ewakuowani do szpitala miejskiego” – informuje Kliczko.
Atak dotknął też miasta Dniepr i Krzywy Róg. Jak podają lokalne władze, w wyniku dzisiejszego ataku zginęło 11 osób, a 59 zostało rannych.
Z kolei w Pokrowsku w obwodzie donieckim w wyniku zmasowanego ataku rakietowego zginęły co najmniej 3 osoby.
Na konferencji w Warszawie prezydent Zełenski poinformował, że w wyniku ataku zginęło 28 osób, a ponad 100 zostało rannych.
Alarmy w całej Ukrainie. Polska podrywa samoloty
Na atak na terytorium Ukrainy zareagowało także polskie wojsko, uruchamiając odpowiednie procedury.
„Uwaga, lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej ponownie rozpoczęło ostrzał rakietowy na teren Ukrainy. W związku z kolejną agresywną działalnością Rosjan wszczęto wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – czytamy w opublikowanym komunikacie.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ostrzega przed możliwością wystąpienia hałasu.
„W południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z operowaniem w naszej przestrzeni polskiego i sojuszniczego lotnictwa wojskowego” – czytamy. „Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację i jest w gotowości do natychmiastowej reakcji na zagrożenia” – zapewniono.
W związku z sytuacją na Ukrainie polskie i sojusznicze samoloty były już podrywane dziś w nocy.
Tuż przed 12 podwyższony stan gotowości został odwołany, a myśliwce wróciły do baz.
„Informujemy, że zakończył się trwający od godzin porannych atak lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy z użyciem rakiet kierowanych i pocisków balistycznych. Nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Przerwano operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni, a uruchomione siły i środki systemu obrony powietrznej powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – czytamy. „Wojsko Polskie nadal monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – dodano.
Czytaj też:
Stanowisko prezydenta Dudy i rządu Tuska jest jednakowe. „Chciałem wyraźnie zaznaczyć”Czytaj też:
Viktor Orban z kolejną niespodziewaną wizytą. „Misja pokojowa 3.0”