Joe Biden zapowiedział, że obiecana Ukrainie pomoc finansowa zostanie wypłacona do końca roku. Znaczy to, że nawet w przypadku wygranej Donalda Trumpa Kijów będzie mógł liczyć na tymczasowe utrzymanie wsparcia. – Joe Biden chce pozostawić po sobie reputację człowieka, który postawił się Putinowi, który powiedział Putinowi „nie” – ocenił w rozmowie z Polskim Radiem „Trójką” Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
– Fakt, że wyda pieniądze z obecnego pakietu pomocy do końca roku to dobrze. Tylko proszę pamiętać, że to oznacza podpisanie kontraktów, a realizacja tych kontraktów to jest przyszły rok, więc sprzęt amerykański będzie docierał do Ukrainy na pewno jeszcze w przyszłym roku – dodał polityk.
Sikorski: Zwycięstwo Putina to jest zagrożenie dla całej Europy
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Ukraina otrzymuje więcej środków finansowych od krajów europejskich niż od Stanów Zjednoczonych. – Musimy się zastanowić, jak to zrobić w najbardziej efektywny sposób. Ukraina ma wolne zdolności produkcyjne w swoim własnym nowym przemyśle zbrojeniowym. Najszybciej jest po prostu wysłać przelew, żeby mogli kupić komponenty do produkcji – ocenił Radosław Sikorski.
– Trzeba pomagać tak długo Ukrainie, jak ona sama jest gotowa walczyć, bo zwycięstwo Putina to jest zagrożenie dla całej Europy – dodał.
Sikorski: Oceniam, że środki do walki skończą się Rosji za około dwa lata
Radosław Sikorski pytany o to, kiedy wojna może się zakończyć, wskazał na kluczowy moment. – Putin musi ponieść takie ofiary materialne i nie tylko, żeby doszedł do wniosku, że jego cele wojenne nie są do osiągniecia po akceptowalnej cenie – ocenił. – Rozmawiałem z ministrem spraw zagranicznych Chin i zgodziliśmy się, że Putin jeszcze tego punktu nie osiągnął – dodał.
– Wojny się kończą na różne sposoby. Wojny się kończą, bo jest zmiana władzy w jakimś kraju, bo państwa wchodzą do stolicy wroga albo dlatego, że jedna z walczących stron traci środki materialne do kontynuacji. W ten sposób zakończyła się I wojna światowa: Niemcom się po prostu skończyły środki do walki. Ja oceniam, że Rosji się skończą te środki do walki za około dwa lata – wskazał polityk.
Przez ten czas Polska mysi pozostać bardzo uważna. – Musimy nie dać się rosyjskiej dezinformacji, rosyjskim manipulacjom. Trzeba kontynuować politykę, która na koniec doprowadzi do sukcesu. Wojny kolonialne przeważnie trwają dekadę – dodał Radosław Sikorski.
Czytaj też:
Przed wyborami był w sztabie Putina. Teraz dostał specjalną misjęCzytaj też:
Szef MSZ Ukrainy o sprawie Wołynia. Padła deklaracja