Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Mówi się, że za sukcesem mężczyzny stoi kobieta, a w kampanii prezydenckiej możemy bliżej przyjrzeć się wybrankom kandydatów. Jaka była pana pierwsza myśl, gdy przygląda się pan fotografiom Marty Nawrockiej, Małgorzaty Trzaskowskiej i Agnieszki Mentzen, żon polityków z najwyższym poparciem w sondażach. Która z nich ma najlepszy styl?
Tomasz Jacyków: Panie są dość podobne do siebie, wszystkie są blondynkami. Wydaje się jednak, że najbardziej „międzynarodowa” jest Małgorzata Trzaskowska.
Pod jakim względem?
Stwarza wrażenie oswojonej z opinią publiczną, jest bardzo bezpośrednia w kontaktach z ludźmi. A co do ubioru, prezentuje bardzo nowoczesny styl. Mieści się w ramach dress code'u. Powiedziałbym, że jest w miarę modna, ale bez przesady.
Pojawia się publicznie głównie w stonowanych marynarkach i długich spódnicach lub spodniach. Umiejętnie dobiera garderobę?
Stawia na bluzki koszulowe w pastelowych kolorach, głównie białe i błękitne, a jeśli zakłada t-shirt – to zawsze w połączeniu z marynarką. Do tego obuwie sportowe lub baleriny zamiast wysokich obcasów, co świadczy o jej nowoczesności.
Zwróciłem uwagę również na włosy Małgorzaty Trzaskowskiej, które rzadko są rozwichrzone, z reguły – dość lekko upięte lub rozpuszczone, z kolei makijaż jest delikatny, świeży.
A Marta Nawrocka? Tu pojawia się cała paleta barw.
Tak, począwszy od bardzo modnej, niebieskiej bluzki, przez szary żakiet z kamizelką w tym samym kolorze, po żółty kardigan w stylu Chanel. Nie wiadomo, czy pani chce być modna, czy godna. Widać dysonans, pociąg do wielkiego świata. Za bardzo. To walka karnawału z postem.
Myśli pan, że to efekt własnej pomysłowości, czy za wizerunkiem żony Karola Nawrockiego stoi stylista lub stylistka?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.