Zapowiada się ostra rywalizacja między Patrykiem Jakim a Beatą Szydło. – Szydło robi się coraz bardziej aktywna w mediach. Organizuje tweetupy. Widać, że chce poszerzyć swój elektorat. Choć jest bezkonkurencyjna w swoim regionie, to boi się że między nią a Jakim nie będzie aż tak dużej przewagi – mówi nasz rozmówca. Bo przecież wiceminister sprawiedliwości jest znany z dużego zaangażowania w czasie kampanii. To pokazał już podczas wyborczej walki o warszawski ratusz.
Na razie wewnętrzne badania są korzystne dla Patryka Jakiego. Według naszych informacji ze zrobionych fokusów wynika, że wiceminister sprawiedliwości ma większe poparcie niż Ryszard Legutko, który na małopolsko-świętokrzyskiej liście będzie miał drugie miejsce. Spodziewany sukces Patryka Jakiego powoduje, że politycy prawicy nie szczędzą mu żartów i drwią, że w Parlamencie Europejskim wytrzyma najdłużej pół roku.
Ale do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja. Szczególnie, że do Parlamentu Europejskiego kandyduje Sebastiana Kaleta, kiedyś bliski współpracownik Patryka Jakiego w ministerstwie sprawiedliwości.
Czytaj też:
Patryk Jaki o starcie do PE: Pokażę, jak wyglądała praworządność za czasów naszych poprzedników
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.