Posłanka PiS regularnie „wspiera” kampanię swojego ugrupowania do europarlamentu aktywnością w portalu społecznościowym. Nie brakuje cytatów z wystąpień Jarosława Kaczyńskiego, ale też ostrych komentarzy pod adresem politycznych konkurentów. Tym razem jednak Krystyna Pawłowicz pokusiła się o jeszcze inną formę – swoistej modlitwy.
„Nie chcę powrotu zdradzieckich komunistów do władzy w Polsce. Ani męskich feministek, ani zniewieściałych facetów ani sex-patologii na polskich ulicach. Ani polskiej targowicy, ani V rudej niemieckiej i ruskiej kolumny” – napisała posłanka. „Boże, nie wystawiaj Polski więcej na takie próby... Pokornie proszę”... – zakończyła swoją apostrofę.
We wcześniejszym wpisie Pawłowicz określiła listę Koalicji Europejskiej w Warszawie i na Mazowszu „listą polskiej wyborczej hańby i szyderstwa PO, PSL i SLD z ofiar komunizmu”.
twitterCzytaj też:
Wybory do PE 2019. Kto kandyduje z okręgu nr 4 (Warszawa i powiaty podwarszawskie)?