„Jak Państwo niewątpliwie dostrzegli na wieczorze wyborczym od chwili ogłoszenia exit-polls byłem pesymistą - i wykrakałem. Jednak ja bym to i owo sprawdził. Ponieważ atakowano nas jako ruskich szpionów, ludzie chyba niechętnie przyznawali się, że na nas głosowali? A jednak exit polls były znacznie wyższe od podanych wyników! Coś tu nie gra” – napisał Janusz Korwin-Mikke na Facebooku – „Takie podejrzenia są powszechne. Np. w Północnej Karolinie tylko 8% pytanych uważa, że oszustwa wyborcze nie są istotnym problemem, a ponad połowa, że są bardzo poważnym problemem.”.. – dodał lider Konfederacji.
Polityk odniósł się też do niektórych komentarz, że to ugrupowanie Roberta Gwiazdowskiego odebrało Konfederacji potrzebne do przekroczenia wyborczego progu głosy. – „Nie, nie przegraliśmy z powodu Fair Play. Fair Play p. prof. Roberta Gwiazdowskiego była pro-unijna, a więc odbierała głosy nie nam, lecz Platformie Obywatelskiej” – stwierdził Korwin-Mikke.
Reakcja w sztabie Konfederacji
Wynik wyborczy Konfederacji w czasie wieczoru wyborczego skomentował Janusz Korwin-Mikke. – To sukces biorąc pod uwagę to jak traktowały nas media! Walczyliśmy przeciwko dwóm największym telewizjom, mieliśmy tylko Internet – biorąc to pod uwagę osiągnęliśmy wielki sukces! – powiedział polityk. – Chcę podziękować naszym wyborcom, naszym działaczom, którzy napracowali się w terenie – dodał.
Galeria:
Memy po przegranej Konfederacji
Wybory do Parlamentu Europejskiego
Według podanych przez PKW oficjalnych, cząstkowych wyników z 95,9 proc. obwodowych komisji wyborczych, PiS notuje 45,56 proc., a KE - 38,3 proc. Wynik ponad progiem osiągnęła jeszcze tylko Wiosna Roberta Biedronia (6,04 proc.). Pod progiem znalazły się Konfederacja KORWIN Braun Liroy Narodowcy (4,55 proc.). Kukiz'15 (3,7 proc.) oraz Lewica Razem (1,24 proc.), Polska Fair Play Bezpartyjni Gwiazdowski (0,54 proc.). Frekwencja wyniosła 45,42 proc.