Pytany o przyczyny zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego były premier ocenił, że PiS-owi się udało zamienić debatę o Unii Europejskiej w debatę o sytuacji w kraju. Polityk wspomniał również o obietnicach na przyszłość. – Pieniądze w portfelu zawsze bardziej przekonują. Ja zresztą uważam, tu się posłużę takimi modnymi skrótami, że zwycięstwo PiS-u to jest: dwa razy K plus P, czyli kiełbasa i Kościół plus propaganda – tłumaczył dodając, że rozdawanie każdemu, bez względu na jego sytuację materialną i bez żadnych kryteriów wykazujących sytuację ekonomiczną danej rodziny, to nie jest inwestycja w przyszłość.
Miller mówił także o przyszłości Koalicji Europejskiej oraz trudnościach, jakie mogą się pojawić przy układaniu wspólnego programu. – To będzie o wiele trudniejsze niż wspólny program do Parlamentu Europejskiego, bo jeżeli chodzi o wizję Europy, wizję przyszłości Unii Europejskiej, to nie było żadnych różnic między ugrupowaniami, które wchodziły w skład Koalicji Europejskiej, teraz to będzie to zadanie o wiele trudniejsze – ocenił.
Były premier powiedział, że wraz z politykami z SLD wejdzie w skład frakcji Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. – Będę konsultował różne rzeczy z kierownictwem mojego ugrupowania w Parlamencie Europejskim. To będzie nasza polityczna rodzina, z którą będzie się uzgadniać różne stanowiska – stwierdził.
Czytaj też:
PiS wygrywa w wyborach do PE. Prof. Chwedoruk: Do grona przegranych doszlusuje Tusk lub Schetyna