Beata Szydło startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu nr 10 obejmującego województwa świętokrzyskie i małopolskie. Na wicepremier zagłosowało aż 525 811 osób, co stanowi najlepszy wynik w skali kraju. Była premier w programie „Minęła 20” została zapytana o receptę na osiągnięcie tak wysokiego wyniku. – Być takim, jakim się jest na co dzień, wtedy kiedy przyjeżdża się również w kampanii wyborczej. My, Prawo i Sprawiedliwość, jesteśmy wiarygodni, bo dotrzymujemy słowa i to, do czego się zobowiązujemy, realizujemy. To jest największa nasza siła i to, że jesteśmy właśnie z ludźmi. Nie koncentrujemy się wyłącznie na kwestiach politycznych, żeby tylko przeciwników politycznych cały czas atakować, tak jak robiła to Koalicja Europejska w tej kampanii, ale poszliśmy do ludzi z programem – stwierdziła.
„To nie były łatwe wybory dla PiS”
Beata Szydło na antenie TVP Info nawiązała do zbliżających się wyborów parlamentarnych. – To, że wygraliśmy te wybory, nie oznacza, że automatycznie wygramy wybory jesienne. Przestrzegam przed triumfalizmem. Czeka nas ciężka praca i tę pracę musimy rozpocząć od razu – powiedziała. – Poprawiliśmy wynik, to cieszy i też wyraźnie widać, że w wielu większych ośrodkach, miastach, te nasze wyniki są dużo lepsze niż się spodziewaliśmy. To nie były łatwe wybory dla PiS, zawsze były kojarzone jako jedne z najtrudniejszych – dodała wicepremier. Beata Szydło podkreśliła również, że „cieszy się, że była duża frekwencja”.
Czytaj też:
PiS wygrywa w wyborach do PE. Prof. Chwedoruk: Do grona przegranych doszlusuje Tusk lub Schetyna