– Nie przyszedłem tutaj po to, aby grzać tyłek w ławach sejmowych. Proszę sprawdzić moje oświadczenie majątkowe z ostatnich 4 lat. W każdym z tych oświadczeń zarabiam 3-krotnie więcej z tytułu samej ochrony praw autorskich – zwracał uwagę Paweł Kukiz. – Nie wspomnę o tym, że gdybym koncertował przez te 4 lata, to zarabiałbym znacznie więcej z samych koncertów niż w Sejmie. Nie poszedłem do Sejmu w 2015 roku po to, żeby sobie „życie ułożyć”. Poszedłem po to, by moje proobywatelskie postulaty żyły – podkreślał.
Kukiz przypomniał, że od początku swojej przygody z parlamentaryzmem deklarował chęć zawiązania koalicji z każdym, kto wpisze jego postulaty do swojego programu. Dodawał, że z tej oferty nie skorzystało Prawo i Sprawiedliwość, a zrobiło to Polskie Stronnictwo Ludowe. – Oburzenie ze strony PiS-owców na moją nie koalicję, ale umowę na realizację postulatów obywatelskich z PSL, to mnie to naprawdę dziwi. PiS przyjęło panią Możdżanowską i pana Baszko, jednych z czołowych działaczy PSL-u – mówił.
– Wszystkie partie w Polsce są partiami systemowymi i są dotknięte patologiami. Jednak tylko PSL wpisało w swój program postulaty, które po wejście w życie, zlikwidowałyby takie patologie – zauważał. – Pan prezes [Kaczyński – red.] nie był zainteresowany nawet stworzeniem w przyszłej kadencji wspólnej komisji, która dyskutowałaby na temat ewentualności zmiany ordynacji wyborczej – podsumował.
Czytaj też:
Kukiz pytał z kim powinien zawiązać koalicję. Pojawiły się zarzuty, że nie wysłuchał woli internautówCzytaj też:
Znamy „jedynki” komitetu PSL-Koalicja Polska. Kukiz w Opolu, Protasiewicz we WrocławiuCzytaj też:
„Plan B”, „programowy kompromis”, „magnes dla wyborców”. PSL i Kukiz’15 wspólnie startują w wyborach