Koalicja Obywatelska w sierpniu opublikowała listy wyborcze na październikowe wybory parlamentarne. Joanna Staniszkis, radna Warszawy z ramienia Nowoczesnej i córka prof. Jadwigi Staniszkis, znalazła się na 17. miejscu na liście wyborczej KO w tzw. „obwarzanku warszawskim”. Obejmuje on powiaty: grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni i wołomiński.
Tuż przed Staniszkis na liście znajdowali się m.in. rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek czy posłanka PO Kinga Gajewska.
W rozmowie z Polsat News w poniedziałek 2 września radna poinformowała, że rezygnuje ze startu w tegorocznych wyborach parlamentarnych. – 17. miejsce na liście uznałam za totalną pomyłkę – przekazała. – Uznałam, że start w wyborach jest bez sensu. Przede mną na liście są nieznani działacze Platformy – dodała.
Jak tłumaczyła, zależało jej na starcie w Warszawie, gdzie jest radną. – W Warszawie było tak, że z ramienia Nowoczesnej startują Katarzyna Lubnauer i Sławomir Potapowicz. Inni nie zostali dopuszczeni do startu, by im nie zagrażać – powiedziała i dodała, że „nikomu nie zależy” na tym, aby znajdowała się wysoko na liście.
Staniszkis stwierdziła, że przemyśli jeszcze kwestię tego, czy zostanie w Nowoczesnej po wyborach. – Na pewno zostanę w Koalicji Obywatelskiej – dodała.
Czytaj też:
„Ciekawe, czy ktoś nas rozpozna”. Mateusz Morawiecki opublikował zdjęcie klasowe