– Chcieliśmy z żoną i dziećmi podziękować za 500+. „Dziękujemy” – takimi słowami zaczyna się najnowszy spot Koalicji Obywatelskiej. Zaskoczenie? Spokojnie, po chwili słyszmy już znaczące „ale” i kontynuację – „to nie wszystko”. – Będę szczery: panie premierze, to nie jest w porządku. Samo 500+ nie wystarczy, by żyć – mówi głowa rodziny w przedstawionym nagraniu. Następnie pałeczkę przejmuje pani domu. – Przecież wszystko cały czas drożeje, a takie 500+ dostaje każdy: ten bogaty z Warszawy jak pan i tacy jak my – mówi. – Mieliśmy do pana zaufanie – to znowu mąż. – Ale niech pan posłucha, my w tygodniu prawie się nie widujemy. Po reformie zajęcia w szkole trwają do wieczora, a ja często pracuję na drugą zmianę – zwraca uwagę.
To jednak nie koniec problemów „typowej polskiej rodziny”. – Tata od dwóch tygodni nie kupił leków, bo brakuje w aptece, a Marysia 11 miesięcy czeka na wizytę u kardiologa. Na prywatną nas nie stać. To jest ta dobra zmiana, którą obiecywaliście? Telewizja pokazuje, jak jest wspaniale, a nas po ludzku „trafia”, jak słyszymy o tych waszych samolotach, limuzynach i premiach – wylicza. – Panie premierze, my na taką Polskę już nie chcemy głosować – kończy małżonka. Po chwili na ekranie pojawia się hasło: „Jutro może być lepsze” i zachęta do głosowania na listę nr 5, czyli Koalicję Obywatelską.
Do spotu odniósł się dość szybko rzecznik rządu Piotr Müller, proponując rodzinie spotkanie z Mateuszem Morawieckim. Szybko jednak okazało się, że rodzina ze spotu, to wynajęci aktorzy, niespokrewnieni ze sobą. Okryli to internauci, którzy zaczęli wrzucać zdjęcia i nagrania z innych produkcji, w których wzięły udział te same osoby. "Ojciec rodziny" ze spotu występuje w serialach paradokumentalnych, takich jak „Ukryta prawda”. Kobieta, która jest w wideo przedstawiona, jako jego żona, jest z kolei piosenkarką disco-polo i fotomodelką.
1.
2.
3.
4.
5.Czytaj też:
Świadectwo Janiny Ochojskiej na konwencji Koalicji Europejskiej. „Doprowadzę swoją walkę do końca”