Lider Wiosny w wywiadzie dla programu „Express Biedrzyckiej” odpowiadał na pytania dotyczące debaty wyborczej z 1 października, zbliżających się wyborów oraz ogólnej sytuacji na lewicy. W pewnym momencie został poproszony o jasną deklarację, czy jego ugrupowanie byłoby w stanie poprzeć Małgorzatę Kidawę-Błońską jako ewentualną kandydatkę na premiera. Biedroń zaskoczył, podając trzech kandydatów z Lewicy, o których wcześniej jego formacja głośno nie mówiła.
Dokładna treść pytania dotyczyła teoretycznej sytuacji, w której opozycja miałaby większość. Czy w takim scenariuszu Lewica byłaby w stanie poprzeć kandydatkę wystawioną przez Koalicję Obywatelską? – Musimy najpierw się policzyć, zobaczyć ilu ludzi wejdzie – odpowiedział Robert Biedroń.
Kiedy dopytywano go, czy Małgorzata Kidawa-Błońska to dobra kandydatka na szefa Rady Ministrów, przedstawił inne możliwości. – My będziemy mieli swoich kandydatów, jeśli będziemy współtworzyć rząd – stwierdził. – Mamy wielu kandydatów: Adrian Zandberg, Gabriela Morawska-Stanecka, Małgorzata Szmajdzińska – wyliczał.
Czytaj też:
Dziś rocznica upadku Powstania Warszawskiego i… premiera polskiej gry WarsawCzytaj też:
Jak głosować w wyborach do Sejmu i Senatu? Podział okręgów wyborczychCzytaj też:
Jerzy Owsiak na prezydenta? Opozycja myśli o „obywatelskim kandydacie”