– Ja mam swoje określone zdanie na temat Lecha Wałęsy i ubolewam, że na początku lat 90. nie przyznał się do tego, że był tajnym współpracownikiem SB, bo ja, my wszyscy byśmy mu wybaczyli i historia Polski mogłaby się dużo lepiej potoczyć – stwierdził rozmówca wPolsce.pl.
Mówiąc o swoim zmarłym ojcu, premier podkreślił, że Kornel Morawiecki zawsze był życzliwy wobec innych ludzi i zachowywał pogodę ducha. – Zachowywał szacunek wobec osoby do samego końca, jednocześnie nie zgadzając się z przekonaniami danej osoby, a to rzeczywiście cecha stosunkowo rzadka – mówił o twórcy Solidarności Walczącej Mateusz Morawiecki.
Wałęsa o Morawieckim: Zdrajca
Przypomnijmy, że słowa Lecha Wałęsy, które komentował premier, padły w trakcie niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej. – Robią z niego bohatera, a on w środku, stan wojenny, atakują nas, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada! Zdrajca. Taka jest prawda, ale wybaczmy mu. Nie mówiłem o tym, bo wiedział, że nie dużo potrafi. Olaliśmy to – stwierdził Wałęsa, dodając, że „po chrześcijańsku wybacza".
Czytaj też:
Lech Wałęsa o Kornelu Morawieckim: Co to było? Zdrada! Zdrajca