Robert Biedroń był gościem Moniki Olejnik. – Ten eksperyment: kandydatka na premiera, Koalicji Obywatelskiej nie wyszedł, ani nie bryluje w sondażach popularności, ani sondaże KO nie wzrosły. Co więcej, jest katastrofa sondażowa, mamy kolejne skandale z panem Neumannem, z tym, co powiedział Lech Wałęsa. Jestem tym zatroskany, bo im słabsza opozycja, tym gorzej. Ja trzymam kciuki, żeby się ogarnęli – stwierdził polityk. – Z troską podchodzimy do Koalicji Obywatelskiej, która traci. Widzę ciągłe kopanie po kostkach lewicy – dodał lider partii Wiosna. Przypomnijmy – kandydatką KO na premiera jest Małgorzata Kidawa-Błońska.
Do krytycznych słów Roberta Biedronia w mediach społecznościowych odniósł się Jan Grabiec. „Robert, naprawdę? Ostatnie godziny kampanii chcesz poświęcić na atakowanie opozycji? Daj już spokój i zajmij się tym co ważne!” – napisał rzecznik Platformy Obywatelskiej. Do wpisu dołączył hasztag #SilniRazem.
PiS po raz kolejny z ogromną przewagą. W Sejmie jeszcze trzy komitety
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla Radia Zet wynika, że gdyby wybory odbyły się w czwartek 10 października, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczona Prawica). Na partię Jarosława Kaczyńskiego zamierza głosować 42,6 proc. badanych. Na kolejnym miejscu znajduje się Koalicja Obywatelska z 22,5 proc. poparciem. 13,1 proc. respondentów deklaruje, że zamierza głosować na Lewicę (sojusz SLD, Wiosny i Lewicy Razem), a 6,9 proc. na Koalicję Polska (PSL i Kukiz’15). Pod progiem wyborczym znalazłaby się Konfederacja z wynikiem 4,4 proc. Na inne komitety zagłosować planuje 0,3 proc. Co ciekawe, 10,4 proc. respondentów wciąż nie wie, na kogo odda głos.
Czytaj też:
„To są prawdziwe motywy moich poczynań”. Lech Wałęsa pisze również o „szaleńcach z PiS”