Mateusz Morawiecki został prezesem rady ministrów w grudniu 2017 roku. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, polityk ten to wciąż „pierwszy wybór prezesa PiS na stanowisko premiera, ale jeśli posłowie Zbigniewa Ziobry uzyskają dobry wynik (w nadchodzących wyborach - red.), może zostać nim Mariusz Błaszczak”. „DGP”, informuje, że „z premierem skonfliktowany jest szef resortu sprawiedliwości”. W związku z tym, jak przekazało wspomniane źródło, powołując się na informacje anonimowych polityków, Ziobro będzie chciał zaproponować inne rozwiązanie, a „naturalnym kompromisem jest Mariusz Błaszczak”. Dziennikarze „DGP” podkreślają, że szanse na taki rozwój wydarzeń urosną, jeżeli Zjednoczona Prawica nie będzie miała większości w Sejmie bez posłów Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
PiS po raz kolejny z ogromną przewagą. W Sejmie jeszcze trzy komitety
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla Radia Zet wynika, że gdyby wybory odbyły się w czwartek 10 października, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczona Prawica). Na partię Jarosława Kaczyńskiego zamierza głosować 42,6 proc. badanych. Na kolejnym miejscu znajduje się Koalicja Obywatelska z 22,5 proc. poparciem. 13,1 proc. respondentów deklaruje, że zamierza głosować na Lewicę (sojusz SLD, Wiosny i Lewicy Razem), a 6,9 proc. na Koalicję Polska (PSL i Kukiz’15). Pod progiem wyborczym znalazłaby się Konfederacja z wynikiem 4,4 proc. Na inne komitety zagłosować planuje 0,3 proc. Co ciekawe, 10,4 proc. respondentów wciąż nie wie, na kogo odda głos.
Czytaj też:
Kamila Gasiuk-Pihowicz apeluje o mobilizację. „PiS już nie raz oszukał Polaków”