W trakcie rozmowy z dziennikarką „Super Expressu” Paweł Kukiz zapewniał, że nie zamierza robić sobie odpoczynku od polityki. – To nie jest polityka, to jest walka. Żona pytała czy mi się jeszcze chce, a ja mówię: czy moim przodkom chciało się siedzieć w okopach i walczyć z wrogiem? Dla mnie ten ustrój jest wrogi – podkreślał. Pytany jednak, że czy w przyszłości będziemy zwracać się do niego per „panie ministrze” zapewniał, że nie chce czegoś takiego.
– Chcę tylko zmienić sposób funkcjonowania państwa – powtarzał. – Ja już dostawałem takie propozycje. Teraz PiS się wypiera, ale rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim o potencjalnej koalicji na samym początku – mówił. Według jego wersji, prezes PiS miał odmówić zmiany ordynacji, ale zaproponował współpracę. Miała ona wiązać się z takimi zadaniami, jak np. wiceprezes Rady Ministrów. – Nawet gdybyśmy się dogadali, to nie przyjąłbym funkcji wicepremiera, bo ja się po prostu na tym nie znam. Są mądrzejsi ode mnie. Ja najlepszą władzę mam na scenie – zapewniał Kukiz.
Czytaj też:
Kukiz o Morawieckim: Był odpychany. Także przez tych, co płakali w pierwszych rzędach w kościele