Niemiecka stacja Deutsche Welle
„Prawo i Sprawiedliwość jest pierwszą partią od czasu upadku komunizmu, która zerwała z prostotą poprzednich rządów (...) i przekształciła gospodarkę w jedną z najbardziej dynamicznych w Europie. Jednak wielu Polaku podczas tego procesu zostało pominiętych, co spowodowało nierówności i niezadowolenie” – czytamy.
Arabska stacja Al-Dżazira
„Ogólna większość w niższej izbie parlamentu dałaby prawicowemu populistycznemu PiS silny mandat do kontynuowania kontrowersyjnych reform wymiaru sprawiedliwości, mediów, instytucji kulturalnych, bankowości i sektora energetycznego (...) Polska jest inna niż, gdy wchodziła do UE w 2004 roku. Bardziej przypomina Węgry i inne prawicowe kraje w Europie” – czytamy.
Politico
Serwis pisze, że Prawo i Sprawiedliwość odniosła „łatwe zwycięstwo”. Wspomniano także o rekordowej frekwencji i dodano, że ostateczny wynik wyborów spodziewany jest we wtorek.
Brytyjski „The Guardian”
„Komentatorzy zwracają uwagę na to, że takie »sondażowe wyniki« w Polsce okazywały się już w przeszłości niewiarygodne, a nawet niewielkie zmiany mogą mieć znaczący wpływ na rozkład mandatów w Sejmie” – czytamy. Dziennikarze zacytowali także słowa Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że „nie będzie Budapesztu w Warszawie”.
Brytyjski „Financial Times”
„Wynik jest zwieńczeniem czterech burzliwych lat w polskiej polityce. Prawo i Sprawiedliwość podporządkowało sędziów politykom (...) budząc obawy w kraju i w Brukseli (...), że Polska przechodzi w coraz bardziej nieliberalną formę demokracji” – czytamy.
Europejski wielojęzyczny kanał informacyjny Euronews
„Eksperci twierdzą, że łatwe zwycięstwo PiS umocni przesunięcie Polski w kierunku konserwatyzmu i pogłębi jej oddalenie od Unii Europejskiej” – piszą dziennikarze.
Amerykański „The Washington Post”
„Po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, Jarosław Kaczyński, prezes PiS, przekazał w niedzielę, że będzie kontynuował misję wprowadzenia zmian w kraju. Niektórzy Polacy uważali wybory za kluczowe pod względem przyszłości demokracji w kraju” – czytamy.
W niedzielę 13 października o godzinie 21 największe stacje telewizyjne (TVP, TVN i Polsat) podały wyniki wyborów do parlamentu oparte na sondażu exit poll, czyli na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokali wyborczych. Badanie już po raz siódmy przeprowadziła firma Ipsos, której ankieterzy zapytali wyborców wychodzących z 900 losowo wybranych lokali. Z opublikowanych danych wynika, że zwycięzcą wyborów do Sejmu zostało Prawo i Sprawiedliwość. Na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego głos oddało 43,6 proc. wyborców.
Według sondażowych danych na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska. Porozumienie PO, Nowoczesnej, Zielonych oraz Inicjatywy Polskiej poparło 27,4 proc. uprawnionych do głosowania. 11,9 proc. - taki wynik w wyborach do Sejmu sondaże dają Lewicy (SLD, Wiosna oraz partia Razem). Jeśli wyniki exit poll się potwierdzą, poselskie mandaty otrzymają także politycy Koalicji Polskiej (PSL i ruch Kukiz'15). Formacja zdobyła 9,6 proc. głosów i tym samym przekroczyła próg wyborczy. Dobry wynik odnotowała Konfederacja - 6,4 proc. głosów, co oznacza, że na chwilę obecną działacze ugrupowania zasiądą w poselskich ławach.
Sondaż IPSOS: Mandaty
Oto podział mandatów wykonany przez ekspertów pracowni IPSOS: PiS: 239, KO - 130, Lewica - 43. PSL - 34, Konfederacja - 13. Jeśli taki podział się utrzyma, PiS będzie w stanie samodzielnie rządzić. Przy 460 posłach w Sejmie, większość zwykła wynosi 50 proc. plus 1, czyli 231 głosów.
Czytaj też:
Dominacja PiS w 14 województwach i na wsi. A jak głosowali emeryci, przedsiębiorcy i studenci?