W poniedziałek 14 października Państwowa Komisja Wyborcza podała, że w wyborach do Senatu kandydaci Prawa i Sprawiedliwości zdobyli 48 mandatów. Z kolei Koalicji Obywatelskiej przypadły 43 mandaty. Trzy mandaty wywalczyli politycy PSL a dwa Lewicy. Trzy przypadły kandydatom sympatyzującym z opozycją, ale startującym z własnych komitetów: Stanisławowi Gawłowskiemu, Krzysztofowi Kwiatkowskiemu oraz Wadimowi Tyszkiewiczowi, stąd mowa o zwycięstwie opozycji. Jeden mandat otrzymała Lidia Staroń, która nie miała w swoim okręgu rywala z Prawa i Sprawiedliwości.
„Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra”
Senator KO Tomasz Grodzki w jednym z wywiadów poinformował, że „był sondowany, czy nie »wynająłby się« dla obozu rządzącego na ministra zdrowia”. – Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia. Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził. Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem – powiedział chirurg na antenie Radia Plus. Słowa polityka przytacza serwis wszczecinie.pl. Do słów Grodzkiego odniosła się w mediach społecznościowych Koalicja Polska, a także Konrad Piasecki. „PiS zaczyna łowienie senatorów opozycji, ale żeby stanowiskiem ministra zdrowia...?” – napisał dziennikarz TVN24.
twittertwitter
Chirurg Tomasz Grodzki startował w wyborach parlamentarnych z listy KW Koalicja Obywatelska z okręgu nr 97 (Szczecin). Otrzymał 149 245 głosów.
Czytaj też:
Koalicjant PiS-u chce wymiany premiera? „Potrzebna jest rozmowa na ten temat”