Pracownia IBRiS przeprowadziła na zlecenie „Rzeczpospolitej” pierwszy sondaż po wyborach parlamentarnych, w którym zbadano poparcie dla poszczególnych partii politycznych. Z badania wynika, że gdyby wybory do Sejmu odbyły się w dniach 18–19 października, zwycięzcą byłoby Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 41,3 proc. To mniej niż partia Jarosława Kaczyńskiego otrzymała w oficjalnych wyborach - 43,59 proc.
Na kolejnym miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska. Formacja mogłaby liczyć na 21,7 proc. głosów, a więc blisko 5 punktów procentowych mniej niż osiągnęła w wyborach (27,4 proc.). Najmniejsza różnica dotyczy Lewicy - porozumienie SLD, Wiosny i Razem otrzymało w wyborach 12,56 proc. głosów a w sondażu chęć oddania głosu na tą formację zadeklarowało 12,3 proc. ankietowanych
Niespełna dwa punkty procentowe straciła Koalicja Polska. Na PSL oraz Kukiz'15 chciałoby zagłosować 7,1 proc. respondentów, podczas gdy w wyborach głos na formację oddało 8,55 proc. wyborców. Poselskie mandaty otrzymaliby także politycy Konfederacji, która może liczyć na poparcie w wysokości 6,5 proc. W wyborach ugrupowanie osiągnęło 6,81 proc.
Niższa jest także deklarowana frekwencja - 53,8 proc. - od tej, którą realnie wyborcy nabili 13 października - 61,4 proc. Sondaż został przeprowadzony w dniach 18–19 października metodą CATI na 1100-osobowej grupie respondentów.
Czytaj też:
Ryszard Czarnecki o zwycięstwie PiS: Odebrałem gratulacje od europejskich polityków