PKW negatywnie opiniuje jeden z protestów wyborczych PiS

PKW negatywnie opiniuje jeden z protestów wyborczych PiS

Przezroczysta urna wyborcza
Przezroczysta urna wyborcza Źródło: Fotolia / plprod
PKW negatywnie opiniuje jeden z protestów wyborczych złożonych przez PiS. Zdaniem PKW nie nie ma żadnych powodów do ponownego przeliczenia głosów w tym okręgu. O sprawie pisze TOK FM.

W poniedziałek do Sądu Najwyższego wpłynęły wnioski PiS o ponowne przeliczenie głosów w aż sześciu okręgach, w których przegrała partia Jarosława Kaczyńskiego: okręg nr 12 (Toruń), okręg nr 75 (Katowice), okręg nr 92 (Konin), okręg nr 95 (Kalisz), okręg nr 96 (Kalisz) oraz okręg nr 100 (Koszalin).

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przekazał w rozmowie z TOK FM, że jeden z protestów wyborczych złożonych przez Prawo i Sprawiedliwość nie zasługuje na uwzględnienie. – Te argumenty, które zostały podniesione, nie uprawniają do przyjęcia iż doszło do naruszenia prawa wyborczego w takim zakresie, żeby miało to wpływ na wynik wyborów w tym okręgu senackim – tłumaczył sędzia Wiesław Kozielewicz podkreślając, że nie ma żadnych powodów do ponownego przeliczenia głosów w okręgu. Ostateczną decyzję w sprawie protestu podejmie Sąd Najwyższy. Do protestów wyborczych mają ustosunkować się także Prokurator Generalny oraz komisje wyborcze. Szef PKW nie podał, o który konkretnie okręg wyborczy chodzi.

„Jest to oczywista omyłka pisarska”

Zanim PKW ogłosiło swoją decyzję, portal Onet.pl donosił, że Prawo i Sprawiedliwość w złożonych protestach popełniło błąd. Komitet Wyborczy partii opiera swoje protesty na naruszeniu art. 227 Kodeksu wyborczego, który dotyczy sposobu zaznaczania swojego wyboru na kartach do głosowania. Okazuje się, jednak, że art. 227 Kodeksu odnosi się do głosowania w wyborach do Sejmu.

– Omyłka wkradła się rzeczywiście z art. 227, a nie 268. Jest to oczywista omyłka pisarska i nie ma ona znaczenia dla merytorycznej treści protestu, z którego wynika jasno, że oprotestowujemy wyniki do Senatu i procedurę z tym związaną – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską pełnomocnik wyborczy PiS Krzysztof Sobolewski.

„Ciekawość to może był skrót myślowy”

– Nie wiem, czy będziemy się odwoływać. Ciekawość to może był skrót myślowy. Chcemy wiedzieć, czy wszystkie procedury zostały odpowiednio przeprowadzone. Jeżeli nie ma podstaw do ponownego przeliczenia głosów, to nie będzie przeliczenia – stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami komentując stanowisko PKW.

Czytaj też:
Nowy poseł PiS pouczony w radiowym wywiadzie. „Pan w ogóle wie, kto walczył w bitwie pod Parkanami?”

Źródło: Tok FM / Onet.pl, WP.pl