Lewandowski: Wynik wyborów to przykra niespodzianka

Lewandowski: Wynik wyborów to przykra niespodzianka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Lewandowski (FOTOMAG / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
– Ta kampania była chórem złorzeczącym, który wykreował nierzeczywistość związaną z obrzydzeniem własnym krajem – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO Janusz Lewandowski.
Według eurodeputowanego przegrana Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów prezydenckich to przykra niespodzianka. – To był głos na zmianę, która tym bardziej kusi, że jest mglistym hasłem a nie programem – dodał. W jego opinii wynik obecnego prezydenta jest  w pewnym sensie rozliczeniem ośmiu lat rządów PO.

Mobilizacja na „tak” jest zawsze trudniejsza

Zapytany o deklarację Bronisława Komorowskiego odnośnie przeprowadzenia referendum w sprawie JOW-ów, zmian w systemie podatkowym oraz sposobie finansowania partii, stwierdził, że jest to próba mobilizacji wyborców.  Podkreślił, że postulaty Andrzeja Dudy m.in. anulowanie reformy emerytur czy karanie więzieniem za stosowanie metody in vitro są raczej psuciem Polski niż działaniem na jej korzyść.

Zdaniem Lewandowskiego znacznie łatwiej mobilizuje się złymi emocjami, których w tej kampanii nie zabrakło. – Dla mnie ten werdykt jest bardziej owocem kampanii niż pięciolecia Komorowskiego – wyjaśnił. W jego opinii to była dobra prezydentura, natomiast kampania to wszystko przesłoniła. Europoseł dodał, że na wyniku wyborów mogły zaważyć że złe emocje, ponieważ ci, którzy doceniają sukces Polski nie poszli w niedzielę do urn.

Obawy Brukseli

Lewandowski przyznał, że w Brukseli wynik pierwszej tury został odebrany jako przykra niespodzianka, ponieważ w obliczu obecnych kryzysów i zagrożeń w Europie oczekuje się, że chociaż jeden kraj średniej wielkości będzie stabilny.  – Takie oczekiwania były i są wobec Polski – tłumaczył.

Duda wygrał

Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów. Wynika z nich, że I turę wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który uzyskał 34,76 proc. poparcia. Do II tury przeszedł także urzędujący prezydent Bronisław Komorowski, który z poparciem Platformy Obywatelskiej ubiega się o reelekcję. Zdobył 33,77 proc głosów. Frekwencja wyniosła 48,96 proc.

Trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz z 20,80 proc. poparcia. Janusz Korwin-Mikke (KORWiN – Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja – red.) zdobył 3,26 proc. głosów. Kolejne miejsce przypadło Magdalenie Ogórek, kandydatce niezależnej popieranej przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Uzyskała poparcie na poziomie 2,38 proc..

Kolejna pozycja przypadła Adamowi Jarubasowi z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zdobył 1,60 proc. głosów Janusz Palikot z Twojego Ruchu uzyskał 1,42 proc. poparcia. Grzegorz Braun,  kandydat niezależny, uzyskał 0,83 proc. głosów. Na Mariana Kowalskiego z Ruchu Narodowego zagłosowało 0,52 proc. wyborców. Jacek Wilk z Nowej Prawicy uzyskał 0,46 proc. poparcia. Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) z poparciem 0,20 proc. zajął ostatnie miejsce.

am, Gazeta Wyborcza