- Z Andrzejem nie pracuje żaden mistrz, bioenergoterapeuta. Nie chodzi też do wróżki - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Joachim Brudziński. Dodał, że nad Andrzejem Dudą pracuje "przede wszystkim sam Andrzej Duda".
Joachim Brudziński nie chciał ujawnić, kto odpowiada za przygotowanie Andrzeja Dudy do debaty, ponieważ jak zaznaczył to jest "polityczna kuchnia". - Z Andrzejem nie pracuje żaden mistrz, bioenergoterapeuta. Nie chodzi też do wróżki. Nad Andrzejem Dudą pracuje przede wszystkim sam Andrzej Duda - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Dodał również, że w sztabie kandydata PiS "nastroje są bojowe".
Według Brudzińskiego Duda nie przegrał niedzielnej debaty, a podczas jego wystąpienia w telewizji publicznej Polacy zobaczyli "wyważonego, kulturalnego, trzymającego się reguł i szanującego własne słowo człowieka". - Z drugiej strony zobaczyliśmy niezwykle pobudzonego, przykro powiedzieć, bo mówimy o prezydencie, niekulturalnego, nietrzymającego się porozumień i nieszanującego własnego słowa - ocenił.
"Duda blokuje etat? To próba sprzedania dymu"
Brudziński skomentował także zarzuty otoczenia prezydenta, jakoby Andrzej Duda blokował etat na Uniwersytecie Jagiellońskim. - To jest próba sprzedania dymu, wywołania awantury. Nie ma żadnego blokowania etatu. Andrzej Duda nie pobrał ani jednej złotówki z kasy Uniwersytetu Jagiellońskiego w czasie, kiedy przebywał na bezpłatnym urlopie - przekonywał Brudziński.
"Komorowski sam siebie królem ogłosi, szoguna już ma"
Polityk PiS ocenił również zaproponowaną przez prezydenta Komorowskiego zmianę, według której to Polacy mogliby przechodzić na emeryturę po 40 latach pracy. - Boję się, że do piątku zdąży nam jeszcze obiecać monarchię, bo jest część wyborców, którzy chętnie widzieliby prezydenta-króla. Obawiam się tylko, że pan prezydent wpadnie na pomysł, że sam siebie królem ogłosi, szoguna już ma - mówił Brudziński i dodał, że kiedy po pięciu latach "wychodzi się ze złotej klatki, jaką jest Pałac Prezydencki" to potem "mamy taki pasztet, jak mogliśmy obserwować".
TVN24
Według Brudzińskiego Duda nie przegrał niedzielnej debaty, a podczas jego wystąpienia w telewizji publicznej Polacy zobaczyli "wyważonego, kulturalnego, trzymającego się reguł i szanującego własne słowo człowieka". - Z drugiej strony zobaczyliśmy niezwykle pobudzonego, przykro powiedzieć, bo mówimy o prezydencie, niekulturalnego, nietrzymającego się porozumień i nieszanującego własnego słowa - ocenił.
"Duda blokuje etat? To próba sprzedania dymu"
Brudziński skomentował także zarzuty otoczenia prezydenta, jakoby Andrzej Duda blokował etat na Uniwersytecie Jagiellońskim. - To jest próba sprzedania dymu, wywołania awantury. Nie ma żadnego blokowania etatu. Andrzej Duda nie pobrał ani jednej złotówki z kasy Uniwersytetu Jagiellońskiego w czasie, kiedy przebywał na bezpłatnym urlopie - przekonywał Brudziński.
"Komorowski sam siebie królem ogłosi, szoguna już ma"
Polityk PiS ocenił również zaproponowaną przez prezydenta Komorowskiego zmianę, według której to Polacy mogliby przechodzić na emeryturę po 40 latach pracy. - Boję się, że do piątku zdąży nam jeszcze obiecać monarchię, bo jest część wyborców, którzy chętnie widzieliby prezydenta-króla. Obawiam się tylko, że pan prezydent wpadnie na pomysł, że sam siebie królem ogłosi, szoguna już ma - mówił Brudziński i dodał, że kiedy po pięciu latach "wychodzi się ze złotej klatki, jaką jest Pałac Prezydencki" to potem "mamy taki pasztet, jak mogliśmy obserwować".
TVN24