- Pomnik smoleński powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu - w miejscu, które jest symbolem tamtej tragedii i dni, które po niej nastąpiły - powiedział w RMF FM prezydent elekt Andrzej Dudy.
Wywiad w RMF FM był pierwszym po wyborach, jakiego udzielił Andrzej Duda. Prezydent elekt został zapytany o to, czy miał momenty, w których poczuł, że może wygrać w wyborach. - Przede wszystkim wtedy, kiedy ogłoszono wyniki pierwszej tury - odpowiedział.
- Przede wszystkim chcę zrealizować to, co mówiłem w kampanii, bo nie mam zwyczaju rzucania słów na wiatr. Natomiast chcę podkreślić jedno, tak jak mówiłem, że wyobrażam sobie tę prezydenturę - patrząc też na konstytucję, na możliwości, które konstytucja dzisiaj stwarza - jako prezydenturę aktywną, jako także prezydenturę otwartą - mówił Andrzej Duda o swoim planie na prezydenturę.
Podkreślił, że nie "będzie siedział w jednym miejscu" i chce dalej spotykać się z rodakami, by "mieli poczucie bliskości z prezydentem Rzeczypospolitej". - Rzecz najważniejsza - uważam, że to jest wielka rola, którą powinna w naszym kraju spełniać głowa państwa - próba szukania elementów wspólnych w obrębie społeczeństwa - zaznaczył.
"Pomnik powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu"
Prezydent elekt został zapytany o lokalizację pomnika smoleńskiego. Odpowiedział, że jego zdaniem pomnik powinien stanąć w miejscu, "które jest symbolem dla Polaków". - Symbolem tamtej tragedii, tamtego zdarzenia, tych dni, które nastąpiły później. Czyli powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu, koło Pałacu Prezydenckiego. Jeżeli będą ze mną prowadzone rozmowy, a wierzę w to, że tak będzie, to z całą pewnością będę się opowiadał za tą opcją - mówił. - Myślę, że tak po prostu powinno być - dodał.
Andrzej Duda powiedział również, że większość społeczeństwa chce, by właśnie w tym miejscu stanął pomnik, ponieważ jest to miejsce, "które się kojarzy" i "wydaje się miejscem jak najbardziej godnym".
Kwota wolna od podatku
Przyszły prezydent tłumaczył również swoje propozycje reform w kwestiach podatkowych, głównie dotyczące podniesienia kwoty wolnej od podatku. - Uważam, że w niesprawiedliwy sposób, w trakcie kampanii przede wszystkim, byli tacy ekonomiści, czy jacyś eksperci rządowi, czy dziennikarze też, którzy rożne wyliczenia podawali, że to były wartości kosmiczne kompletnie. Tymczasem, proszę pamiętać, że to jest szacowane przy założeniu kwoty 8 tys. złotych jako kwoty wolnej od podatku, na ok. 12 mld rocznie - mówił.
Dodał również, że w Polsce istnieje luka podatkowa w VAT, którą można byłoby zagospodarować co pozwoliłoby zdobyć dodatkowe środki.
RMF FM
- Przede wszystkim chcę zrealizować to, co mówiłem w kampanii, bo nie mam zwyczaju rzucania słów na wiatr. Natomiast chcę podkreślić jedno, tak jak mówiłem, że wyobrażam sobie tę prezydenturę - patrząc też na konstytucję, na możliwości, które konstytucja dzisiaj stwarza - jako prezydenturę aktywną, jako także prezydenturę otwartą - mówił Andrzej Duda o swoim planie na prezydenturę.
Podkreślił, że nie "będzie siedział w jednym miejscu" i chce dalej spotykać się z rodakami, by "mieli poczucie bliskości z prezydentem Rzeczypospolitej". - Rzecz najważniejsza - uważam, że to jest wielka rola, którą powinna w naszym kraju spełniać głowa państwa - próba szukania elementów wspólnych w obrębie społeczeństwa - zaznaczył.
"Pomnik powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu"
Prezydent elekt został zapytany o lokalizację pomnika smoleńskiego. Odpowiedział, że jego zdaniem pomnik powinien stanąć w miejscu, "które jest symbolem dla Polaków". - Symbolem tamtej tragedii, tamtego zdarzenia, tych dni, które nastąpiły później. Czyli powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu, koło Pałacu Prezydenckiego. Jeżeli będą ze mną prowadzone rozmowy, a wierzę w to, że tak będzie, to z całą pewnością będę się opowiadał za tą opcją - mówił. - Myślę, że tak po prostu powinno być - dodał.
Andrzej Duda powiedział również, że większość społeczeństwa chce, by właśnie w tym miejscu stanął pomnik, ponieważ jest to miejsce, "które się kojarzy" i "wydaje się miejscem jak najbardziej godnym".
Kwota wolna od podatku
Przyszły prezydent tłumaczył również swoje propozycje reform w kwestiach podatkowych, głównie dotyczące podniesienia kwoty wolnej od podatku. - Uważam, że w niesprawiedliwy sposób, w trakcie kampanii przede wszystkim, byli tacy ekonomiści, czy jacyś eksperci rządowi, czy dziennikarze też, którzy rożne wyliczenia podawali, że to były wartości kosmiczne kompletnie. Tymczasem, proszę pamiętać, że to jest szacowane przy założeniu kwoty 8 tys. złotych jako kwoty wolnej od podatku, na ok. 12 mld rocznie - mówił.
Dodał również, że w Polsce istnieje luka podatkowa w VAT, którą można byłoby zagospodarować co pozwoliłoby zdobyć dodatkowe środki.
RMF FM