– Nie ma dla nas większego znaczenia, co robi Donald Tusk. Przez całą kadencję skupiamy się na ciężkiej pracy i realizacji interesu Polski – powiedział rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski komentując decyzję szefa Rady Europejskiej o niestartowaniu w wyborach prezydenckich.
– To prawdopodobnie jego definitywne rozstanie z polską polityką. Donald Tusk pozostanie wielką niewykorzystaną szansą dla Polski, który jako polityk bardziej przedkładał interes własny nad dobro kraju – dodał Jarosław Gowin. Z kolei Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS stwierdził, że "jest w Polsce jest wiele osób po stronie opozycji, którym ta wiadomość złamała serce i szlochy będzie słychać w wielu domach". – Tusk przeżył jedną wielką traumę, była nim porażka wyborcza ze śp. Lechem Kaczyńskim w wyborach prezydenckich. Jeżeli czegoś chciał uniknąć w polityce, to powtórki z rozrywki – zaznaczył.
Donald Tusk nie wystartuje w wyborach
– Po głębokim namyśle podjąłem decyzję, że nie będę kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich. Ogłaszam tę decyzję dzisiaj, bo czas nagli, a nie chciałbym w żaden sposób utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydatów powiedział polityk. W ocenie byłego premiera „opozycja może wygrać te wybory, ale do tego potrzebna jest kandydatura nieobciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a on sam takim bagażem jest obciążony od czasów, kiedy byłem premierem”. – Tym bardziej, że nie zamierzam się tych trudnych decyzji wypierać. Chcę też podkreślić, że będę bardzo mocno wspierał opozycję w tych wyborach i że wykorzystam każdą możliwość, aby nadal wzmacniać pozycję Polski w Europie i na świecie – podkreślił szef Rady Europejskiej.
Czytaj też:
Pierwsze komentarze po decyzji Donalda Tuska. „Wielu odetchnie, wielu będzie zawiedzionych”