W sobotę 14 grudnia 2019 roku wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska została oficjalną kandydatką PO w wyborach prezydenckich. Wygrała w prawyborach z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. – Jest od lat w polityce, była rzecznikiem rządu. Jest od lat wicemarszałkiem Sejmu, była marszałkiem Sejmu i jest kobietą. Pytanie, czy Polska jest gotowa na prezydenta kobietę – moim zdaniem powinna być. Natomiast ma zdolność łatwego nawiązywania kontaktu z ludźmi, co widziałem na własne oczy, jak pojechaliśmy do gniazda PiS na Podhale, bronić takiego oddziału położniczo-ginekologicznego, i tam ta impreza wypadła świetnie – powiedział Tomasz Grodzki na antenie Radia Zet. – To jest najlepsza możliwa opcja z naszej partii na chwilę obecną i uważam, że z realnymi szansami na pokonanie prezydenta Dudy – mówił o Kidawie-Błońskiej.
„Byłby krzyk na pół Europy”
Beata Lubecka w programie „Gość Radia ZET” zapytała marszałka Senatu, czy „podpisuje się pod tym, że Polacy powinni wyjść na ulicę i protestować w obronie praworządności”. – Polacy powinni pokazać, że praworządność i niezależność trzech filarów demokracji, czyli władzy sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej, jest im droga. Niech pani sobie wyobrazi, jakby sędziowie z taką zaciekłością atakowali np. władzę wykonawczą czy władzę ustawodawczą. Byłby krzyk na pół Europy. A oni są atakowani brutalnie, szykuje im się projekt ustawy jak z lat 50., jak z czasów stalinowskich. Dlaczego mają nie protestować? Dlaczego ludzie mają to akceptować? Nie może tak być – przekonywał Tomasz Grodzki.
„Życzę szybkiego powrotu do zdrowia”
– Chcemy powstrzymać tym projektem wysadzenie w powietrze wymiaru sprawiedliwości, bo to co się zaczęło dziać w wymiarze sprawiedliwości, to jest właściwie anarchia – powiedziała Beata Lubecka, cytując Jarosława Kaczyńskiego. – Życzę panu prezesowi szybkiego powrotu do zdrowia. Jak bierze się silne leki przeciwbólowe, naprawdę umysł człowieka reaguje trochę inaczej – ocenił Grodzki na antenie Radia Zet. Przypomnijmy – prezes Prawa i Sprawiedliwości w poniedziałek 2 grudnia trafił do szpitala na planowany zabieg wszczepienia endoprotezy.
Czytaj też:
Premier Morawiecki wytknął błąd w książce Donalda Tuska. „Ups”