– Mój program będzie miał dwie osie. Ustrój oraz sprawy zagraniczne i obronne. Podchodzimy do tego bardzo poważnie. Galimatias, który swoim uzdrawianiem sądów zrobił PiS z prezydentem Dudą, który z pacjenta z przeziębieniem zrobił pacjenta z zapaleniem płuc wymaga dziś stanowczej, ale i bardzo precyzyjnej reakcji prezydenta. Podobnie z oparciem naszej polityki zagranicznej de facto tylko na jednym choć bardzo ważnym sojuszu z USA. Podobnie z obronnością – bezpieczeństwo Polaków to w XXI wieku temat, którego z pewnością nie wyczerpie stworzenie lekkiej piechoty i historyczne akademie ku czci – wyjaśnił Szymon Hołownia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Pytany o kwestie światopoglądowe, kandydat na prezydenta stwierdził, że w obecnej sytuacji w Polsce nie należy zmieniać obowiązującej ustawy i naruszać kompromisu aborcyjnego. Szymon Hołownia zadeklarował, że gdyby Sejm i Senat uchwaliły prawo w sprawie związków partnerskich, nie zawetowałby jej. – Polacy coraz częściej, jak też jestem w tym gronie, są zdania, że dwie dorosłe osoby tej samej płci, chcące dzielić ze sobą życie, mają prawo do tego, by ich deklarację zauważyło i uszanowało państwo i jego instytucje – tłumaczył.
Co z Trybunałem Stanu dla Andrzeja Dudy?
W ocenie publicysty straszenie Trybunałem Stanu jest rodzajem rytualnego zaklęcia, które w polskiej polityce jest stosowane od dawna. – Dla Andrzeja Dudy najlepszym Trybunałem będzie przegrana w wyborach – stwierdził. – W mojej ocenie zbliżenie Kościoła katolickiego i rządzonego przez PiS państwa zaszło zdecydowanie za daleko. Trzeba przywrócić normalność. Nie dam Kościołowi żadnych forów, to bzdury. Powinniśmy mieć przyjazny rozdział państwa od Kościoła – stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z „Wyborczą”.
Czytaj też:
List Hołowni do prezydenta Dudy. „Proszę nie uczestniczyć w gaszeniu pożaru benzyną”