Kilka dni temu w Prawie i Sprawiedliwości pojawił się pomysł, żeby z powodu epidemii koronawirusa wybory prezydenckie przeprowadzić w pełni korespondencyjnie. Jednak Porozumienie Jarosława Gowina zdecydowanie sprzeciwiło się takiemu rozwiązaniu, mimo ultimatum, które przed koalicjantem postawił prezes PiS. Jarosław Kaczyński miał zagrozić, że usunie Porozumienie z rządu, jeśli posłowie z partii Gowina nie poprą nowych zmian w prawie wyborczym.
Jak nieoficjalnie informuje RMF FM, w nocy z czwartku na piątek Gowin przedstawił Kaczyńskiemu nową propozycję. Chodzi o zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenta do siedmiu lat. W propozycji ma być także zawarte wykluczenie reelekcji Andrzeja Dudy, co miałoby skłonić opozycję do poparcia takiego projektu.
„W Sejmie zebrało się kierownictwo PiS-u, które omawia m.in. propozycję Porozumienia o przedłużeniu kadencji PAD o dwa lata, bez możliwości reelekcji” – napisał na Twitterze dziennikarz Marcin Makowski.
Taki plan musiałaby poprzeć przynajmniej część posłów opozycji. Opozycja jest jednak sceptyczna co do zmiany Konstytucji razem z PiS. Według rozmówców Onetu, jeśli do zmiany konstytucji nie dojdzie to obóz władzy wprowadzi stan klęski żywiołowej lub stan wyjątkowy, który z mocy prawa przesunie termin wyborów na termin przynajmniej 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego.
Głosowanie korespondencyjne dla wszystkich?
Do tej pory głosowanie korespondencyjne umożliwiono osobom powyżej 60 roku życia i osobom przebywającym na kwarantannie. Po burzliwych protestach opozycji, samorządowców oraz ekspertów medycznych, zdecydowano się na kolejną modyfikację tego planu.
Według najnowszego projektu nowelizacji kodeksu wyborczego, który złożył klub PiS, głosowanie korespondencyjne miałoby objąć wszystkich wyborców. Zgodnie ze złożoną poprawką, głosowanie miałoby się odbyć tylko korespondencyjnie, a wszystkie lokale wyborcze miałyby być zamknięte.
Takie ustalenia miały się pojawić podczas narady kierownictwa PiS w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej. Dziennikarze RMF FM przekazali, że system głosowania korespondencyjnego jest już w przygotowaniu: takie głosowanie wprowadzono już dla wyborców po 60. roku życia i objętych kwarantanną w ostatniej nowelizacji Kodeksu wyborczego, teraz system miałby po prostu zostać rozszerzony.
Czytaj też:
Kaczyński ocenia motywacje opozycji ws. wyborów prezydenckich. „Uważają, że za rok będzie inaczej”