Rząd prze do wyborów w maju. Karty do głosowania wydrukuje PWPW?

Rząd prze do wyborów w maju. Karty do głosowania wydrukuje PWPW?

Wybory, zdj. ilustracyjne
Wybory, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / Roman Milert
Wygląda na to, że PiS i Zjednoczona Prawica stawiają na majowy termin wyborów. Jak informuje gazetaprawna.pl, już rozpoczęły się techniczne przygotowania. Dziennikarze portalu ustalili, że karty do głosowania miałaby wydrukować państwowa spółka, najprawdopodobniej Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.

Informatorzy portalu gazetaprawna.pl zapewniają, że wydrukowanie 30 mln pakietów wyborczych nie będzie dla PWPW problemem. Wyzwaniem ma być dopiero dostarczenie kart do głosowania, oświadczeń z danymi wyborcy oraz instrukcji. Podobnie jak w kwestii druku, tak i tutaj Ministerstwo Aktywów Państwowych miało robić już „wstępne rozeznanie”. Pod uwagę brane były m.in. Energa i Tauron, jednak to i tak na Poczcie Polskiej spoczywać będzie główny ciężar. Rzecznik resortu Karol Manys podkreśla, że akty wykonawcze zostaną wydane dopiero, kiedy przyjęta zostanie stosowna ustawa. A tę czeka jeszcze seria poprawek.

W czasie gdy Senat pracować będzie przy pierwszej ustawie o głosowaniu korespondencyjnym i najprawdopodobniej przetrzyma ją przez dopuszczalne 30 dni, PiS będzie już wprowadzał poprawki do tych przepisów... w innej ustawie. Rządzący chcą zrobić to w ramach projektu kolejnej ustawy ws. pandemii COVID-19. Poprzez połączenie tych kwestii zamierzają upewnić się, że Senat nie będzie spowalniał procesu legislacyjnego i ze względu na dobro przedsiębiorców szybko zajmie się zmianami. Ten swoisty szantaż ma sprawić, że PiS zdąży w terminie usunąć problem, polegający na obecnym obecnym dublowaniu się procedur.

Jakie przepisy dotyczące wyborów umieszczono w ustawie dotyczącej COVID-19?

  • Po pierwsze, o czym wspomniano we wcześniejszych akapitach, rządzący muszą anulować obowiązujące już procedury wyborcze, by uniknąć dublowania się przepisów i chaosu prawnego.
  • Po drugie, politycy muszą dać Poczcie Polskiej dostęp do danych wyborców, by możliwe było rozesłanie pakietów. Wątpliwość budzi tu jednak wymóg powszechności wyborów. Poczta prześle pakiety wyborcze na adres zameldowania, co w praktyce może uniemożliwić wielu osobom oddanie głosu.
  • Po trzecie, w związku z goniącymi rząd terminami, wprowadzone zostaną zmiany w kalendarzu wyborczym. Dotychczasowe założenia zostaną zawieszone, co pozwoli wprowadzić m.in. ustalany rozporządzeniem premiera dzień wolny od pracy (na wypadek, gdy nie będzie możliwości zagłosowania w niedzielę).

Jak będą wyglądać wybory „kopertowe”?

Według dotychczasowych ustaleń, wyborcy mają otrzymać pakiety zawierające kartę do głosowania oraz formularz z danymi głosującego. W dniu wyborów wypełnione karty trzeba będzie wrzucić do specjalnie przygotowanych skrzynek, faktycznych urn wyborczych. Najprawdopodobniej będą pilnować ich policjanci, a pod uwagę brane jest także wojsko, WOT i straż miejska. Tajność wyborów ma zostać zapewniona poprzez rozdzielanie kopert w komisjach wyborczych. Najpierw stworzona zostanie lista osób, które zagłosowały, a dopiero później nastąpi liczenie głosów.

Czytaj też:
Maciej Stuhr: Nie sądziłem, że to powiem. Niech Duda wygra te wybory
Czytaj też:
Cudzoziemcy fałszowali podpisy poparcia dla kandydata? Jakubiak zawiadamia prokuraturę
Czytaj też:
Prof. Simon: Najgorzej będzie na przełomie kwietnia i maja. Będziemy musieli wybierać, kogo leczyć