Budka o propozycji Porozumienia i PSL ws. wyborów prezydenckich

Budka o propozycji Porozumienia i PSL ws. wyborów prezydenckich

Borys Budka
Borys Budka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– To będzie farsa. Nie może być tak, że bez żadnej kontroli pakiety mają być wrzucane do skrzynek, a obywatele za granicą nie będą mogli zagłosować. Takie wybory nie będą tajne, bo trzeba będzie się podpisać, wpisać PESEL, a to wszystko będzie mogło być sprawdzone przez bliżej nieokreślonych urzędników – mówił w Polsat News Borys Budka pytany o kwestię głosowania korespondencyjnego.

W czwartek doszło do spotkania przedstawicieli klubu Koalicja Polska - prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza - z przewodniczącym Porozumienia Jarosławem Gowinem. Politycy ustalili, że kompromisowym rozwiązaniem mogłoby być przesunięcie wyborów na sierpień. – Żeby zmienić kodeks wyborczy i zapewnić, by te rozwiązania były zgodne z konstytucją, należy poczekać sześć miesięcy. Wszelkie zmiany prawa wyborczego powinny mieć swoje vacatio legis, ale o terminie wyborów prezydenckich moglibyśmy rozmawiać – powiedział lider PO na antenie Polsat News. Borys Budka podkreślił, że poza PiS wszystkie partie mówią jednym głosem, że wybory w maju są niemożliwe. – Wybory w oparciu o obecne przepisy ws. głosowania korespondencyjnego będą niekonstytucyjne. To będzie farsa. Nie może być tak, że bez żadnej kontroli pakiety mają być wrzucane do skrzynek, a obywatele za granicą nie będą mogli zagłosować. Takie wybory nie będą tajne, bo trzeba będzie się podpisać, wpisać PESEL, a to wszystko będzie mogło być sprawdzone przez bliżej nieokreślonych urzędników – tłumaczył.

Propozycja Koalicji Polskiej

– Wspólnie uważamy, że wybory w maju nie powinny się odbyć. Z wielu powodów, przede wszystkim tych powodów, które dzisiaj trapią jak największą rzeszę Polaków, czyli to, co się dzieje ze zdrowiem, życiem i gospodarką. I kolejna sprawa – przedstawione przez Porozumienie Jarosława Gowina propozycji przez nas w zakresie odsunięcia terminu wyborów, to ta zmiana dwuletnia, z naszej strony jednoroczna, bo tu pozostajemy na razie przy swoich stanowiskach. Ale jest też punkt wspólny, myślę bardzo ważny. Jak wprowadzilibyśmy stan klęski żywiołowej, to jest możliwość, jeżeli będą ku temu warunki, odbycia wyborów w sierpniu i na pewno wybory w sierpniu są dużo lepsze niż wybory w maju, bo to najgorszy możliwy termin ze względu na życie, zdrowie i bezpieczeństwo – stwierdził Władysław na briefingu prasowym po spotkaniu z Jarosławem Gowinem.

– I nad tymi tematami będziemy dalej pracować, ale jest już dzisiaj przynajmniej w tych kwestiach życia, zdrowia, gospodarki, ale też podejścia do wynikających z tego terminów wyborczych część rzeczy, na które mamy wspólne poglądy i to rzecz bardzo ważna i musimy szukać szerszego porozumienia i to zaproszenie do wszystkich środowisk politycznych do dyskusji nad tymi rzeczami, które nam udało się uzgodnić i gospodarczymi i społecznymi, ale też związanymi z wyborami. Im szybciej wróci życie społeczne i gospodarcze do normy, tym będzie można odbyć wybory w sposób normalny. W maju jest to po prostu niemożliwe – dodał lider .