Uczestników sondażu IBRiS dla Onetu zapytano najpierw o to, czy wzięliby udział w wyborach prezydenckich, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę. Oddanie głosu zadeklarowało 43,1 proc. ankietowanych, z czego 32 proc. wybrało opcję „zdecydowanie tak”, a 11,1 proc. „raczej tak”. Udziału w wyborach nie chce wziąć 52,5 proc. respondentów, z czego „zdecydowanymi” było 41,2 proc. badanych. Odpowiedź „raczej nie” wybrało 11,3 proc. osób biorących udział w wyborach. Decyzji nie podjęło jeszcze 4,4 proc. respondentów.
Duda na czele
Najwięcej, bo 49,7 proc. respondentów zadeklarowało oddanie głosu na Andrzeja Dudę. W porównaniu z poprzednim badaniem IBRiS jest to spadek o 3,2 pkt proc. Zyskuje za to Władysław Kosiniak-Kamysz, który z wynikiem 14,1 proc. miałby szansę na udział w drugiej turze wyborów. Głos na lidera PSL chciałoby oddać o 1,5 pkt proc. ankietowanych więcej niż w przypadku wcześniejszego sondażu.
Trzecie miejsce z wynikiem 9,2 proc. (wzrost o 3,7 pkt proc.) zajął Szymon Hołownia, a czwarte Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka KO może liczyć na 6,7 proc. poparcia, co stanowi spadek o 4,7 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem. Traci również Robert Biedroń, na którego wskazało 6,4 proc. ankietowanych (spadek o 0,9 pkt proc.). Najmniej, bo 5 proc. uczestników badania widzi w roli prezydenta Krzysztofa Bosaka. Kandydat Konfederacji zyskał jednak 1,8 pkt proc. poparcia. 8,9 proc. respondentów nie wie z kolei, na kogo chciałoby oddać swój głos.
Czytaj też:
Donald Tusk nie będzie głosować. Kto go posłucha?