Andrzej Duda wziął udział w internetowej sesji Q&A (pytania i odpowiedzi – red.), która trwała blisko dwie godziny. Prezydent mówił m.in. o wyborach korespondencyjnych, walce z pandemią koronawirusa oraz zmianach na stanowisku prezes Sądu Najwyższego. Pierwsze pytanie zadane głowie państwa dotyczyło...grillowania.
Czy po kwarantannie wpadnie pan do mnie na grilla na karkówkę? – odczytał z tabletu Andrzej Duda. – No, widzę, że pierwsze pytanie, powiedziałbym lekko zaczynamy. Ale pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy poddani pewnego rodzaju ograniczeniom, wynikającym z przepisów, które nas obowiązują w stanie epidemiczny, więc na razie nie możemy się spotkać na grilla – stwierdził prezydent.
– Teraz na karkówkę może się pan spotkać z najbliższymi, ale nie ze mną – dodał Andrzej Duda. Chwilę później prezydent przyznał, że z przyjemnością spotkałby się na grilla z autorem pytania. – Mam nadzieję, że gdy stan epidemiczny minie do tego dojdzie. Rozumiem, że pan zaprasza, a ja mam do tej karkówki dostarczyć napoje chmielowe? Da się to zrobić, spokojnie – zapewnił Duda.
Czytaj też:
Duda do liderów Europy: Trzeba się zastanowić, jak będzie wyglądał świat po pandemii