Minister Cyfryzacji Marek Zagórski na swoim profilu na Facebooku opisał jak wyglądało przekazanie danych z rejestru PESEL Poczcie Polskiej. Te dane, wobec niewydania rejestrów i spisów wyborczych przez wiele samorządów mają być wykorzystane w zorganizowaniu korespondencyjnych wyborów prezydenckich. „W przestrzeni publicznej krąży wiele #fakenews dotyczących tego tematu, podsycanych często przez polityków opozycji” – stwierdził Zagórski.
Jak przekazał minister cyfryzacji, przekazanie danych nastąpiło na mocy tzw. ustawy antycovidowej z 18 kwietnia 2020 roku. „Ustawodawca zobligował ministra cyfryzacji do przekazania w terminie do dwóch dni od dnia złożenia wniosku przez operatora pocztowego, czyli Pocztę Polską, danych z rejestru PESEL, jeśli te dane są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów prezydenta RP. Takie działania Poczta podjęła, w związku z decyzją Premiera” – tłumaczył Zagórski.
Poczta ma stały dostęp do danych
„Poczta Polska takimi danymi operuje na co dzień. A więc dane zostały przekazane instytucji, która ma dostęp stały do danych PESEL w trybie teletransmisji. Taki dostęp Poczta Polska posiada od 2014 roku decyzją ministra spraw wewnętrznych, kiedy rządziła Platforma Obywatelska” – przekonuje minister.
Zagórski poinformował też, że dane zostały odpowiednio zabezpieczone. „Dane zostały przekazane Poczcie Polskiej zostały zaszyfrowane i przewiezione konwojem. Gdyby Poczta Polska nie zabezpieczyła danych osobowych to są przewidziane z tego tytułu sankcje w kwocie maksymalnie do 20 mln euro” – podkreślił. „Mam nadzieję, że to rozwieje Państwa wątpliwości” – dodał na koniec wpisu.
facebookCzytaj też:
Debata Hołownia-Duda? Hołownia podejmuje wyzwanie, Brudziński kpi