Senat we wtorek odrzucił ustawę dotyczącą wyborów korespondencyjnych. Ta wróci do Sejmu, gdzie posłowie będą musieli zadecydować, czy zostanie ona przyjęta. Wciąż nie jest pewne, jak zagłosują posłowie ugrupowania Jarosława Gowina. – Porozumienie cały czas jest i Porozumienie jest jednością. Głosuje bez dyscypliny i to zapowiadaliśmy wielokrotnie – przypomniał na antenie RMF FM Kamil Bortniczuk dodając, że Gowin zagłosuje przeciwko rozwiązaniom forsowanym przez PiS. – Ja osobiście mówiłem, że jeżeli opozycja nie zdecyduje się poprzeć naszej propozycji zmiany w Konstytucji, to zagłosuję za wyborami korespondencyjnymi – podkreślił. Z wypowiedzi Bortniczuka wynika, że o ile część posłów Porozumienia opowiada się przeciw lub za ustawą, o tyle kilka osób wciąż się waha. Właśnie ze wzgląd na rozbieżność zdań ugrupowanie nie zdecydowało się narzucać dyscypliny dotyczącej głosowania.
Prowadzący rozmowę Robert Mazurek zapytał także o to, czy Porozumienie może opuścić koalicję rządzącą oraz nawiązać współpracę z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Pawłem Kukizem. – Rzeczywiście pojawiają się tego typu spekulacje, natomiast ja takiej wiedzy nie mam, proszę pamiętać, że my jako Porozumienie jesteśmy partią polityczną. W naszym statucie jest określone jakie ciało statutowe decyduje o tym, z kim zawiązywać koalicje – powiedział Bortniczuk zaznaczając przy tym, że „absolutnie nic mu nie wiadomo” o tego typu decyzjach.
Senat odrzucił ustawę
We wtorek 5 maja rozpoczęło się 10. posiedzenie Senatu. Izba rozpatrywała m.in. ustawę umożliwiającą przeprowadzenie wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym. Zgodnie z ustawą wyborcy otrzymają pakiety wyborcze, które dostarczy do ich skrzynek pocztowych Poczta Polska. Głosowanie odbędzie się w godz. 6.00–20.00. Wyborcy będą musieli wówczas umieścić kopertę zwrotną w specjalnie przygotowanej do tego celu nadawczej skrzynce pocztowej na terenie gminy, w której widnieją w spisie wyborców. Wymagania, jakim powinna odpowiadać nadawcza skrzynka pocztowa, określi w rozporządzeniu minister ds. aktywów państwowych. Ustawa zakłada też, że w stanie epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów z uwzględnieniem granicznych terminów wynikających z konstytucji; najpóźniejszy termin to 23 maja 2020 r.
Komisje: Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Ustawodawcza zaproponowały Senatowi odrzucenie ustawy, ich mniejszość zaś przyjęcie jej bez poprawek. W godzinach wieczornych w Senacie odbyło się głosowanie. Senat głosował konkretnie nad uchwałą komisji o odrzuceniu projektu ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 50 senatorów, przeciwnego zdania było 35. Od głosu wstrzymał się 1 senator. Tym samym ustawa wróci do Sejmu, który wetem Senatu ma zająć się w czwartek rano. Teoretycznie do głosowania mogłoby dojść wcześniej, ale Senat może poczekać do godzin wieczornych i dopiero wtedy formalnie skierować uchwałę do izby niższej.
Czytaj też:
Szumowski: Nie zalecam wyborów tradycyjnych przez najbliższe dwa lata