Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego wróci do Sejmu, gdzie zajmą się nią posłowie. Wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że przedstawiciele Porozumienia odrzucą pomysł forsowany przez PiS, czego świadomość ma Michał Dworczyk. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyraził jednak w Programie 3 Polskiego Radia nadzieję, że najdzie się odpowiednia liczba posłów „nastawionych pro-państwowo”, którzy zagłosują za przyjęciem ustawy. Dodał przy tym, że należy brać pod uwagę możliwość, że ustawa zostanie odrzucona. – Wtedy rzeczywiście możemy mieć do czynienia z bardzo poważną i trudną sytuacją polityczną, można wręcz powiedzieć, poważnym kryzysem politycznym. Wtedy żadnych scenariuszy nie można wykluczyć – podkreślił.
10 maja wyborów nie będzie?
Od kilku dni coraz głośniej mówi się o możliwości zorganizowania przyspieszonych wyborów parlamentarnych, ale Dworczyk zastrzegł, że trzeba „ostrożnie prowadzić takie dywagacje”. – Natomiast nie można wykluczyć scenariusza takiego, w którym mają miejsce przyspieszone wybory – dodał. Zdaniem szefa KPRM „nie można wykluczyć scenariusza, w którym mają miejsce przyspieszone wybory”.
Dworczyk przyznał, że 10 maja wybory prawdopodobnie się nie odbędą. – Pozostaje nam zrobić wszystko, by zostały one przeprowadzone w terminie przewidzianym w konstytucji, a ostatnim takim terminem jest 23.05. Mam nadzieję, że zwycięży w tej kwestii ta postawa pro-państwowa – stwierdził powtarzając również, że najbezpieczniejszym sposobem przeprowadzenia głosowania jest tryb korespondencyjny.