Po rezygnacji z kandydowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w piątek zarząd Platformy Obywatelskiej decydował o tym, kto powalczy o prezydenturę w jej imieniu. Dzień wcześniej chęć udziału w prawyborach na łamach „Gazety Wyborczej”zgłosił Radosław Sikorski, a w mediach pojawiała się także kandydatura Rafała Trzaskowskiego.
Wewnętrzny sondaż
Jak ujawnia Joanna Miziołek, Platforma przygotowywała się do wymiany kandydata już od dłuższego czasu. W miniony weekend partia przeprowadziła wewnętrzny sondaż. Wynikało z niego, że jedyne szanse na wejście do drugiej tury mieli Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. Badanie dawało 30 proc. poparcia byłemu premierowi, 18 proc. prezydentowi Warszawy i po 11 proc. Tomaszowi Grodzkiemu i Radosławowi Sikorskiemu. Ostatecznie były szef Rady Europejskiej nie stanął w szranki, a nominację otrzymał Rafał Trzaskowski.
Tusk komentuje
Rozstrzygnięcia w PO Tusk skomentował na Twitterze. „Wielkie uznanie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej za styl i odpowiedzialność, dla Radosława Sikorskiego za gotowość do walki i lojalność i dla Rafała Trzaskowskiego za start i nadzieję na zwycięstwo” – napisał były premier. „Będziemy Cię wszyscy wspierać. Z całych sił” – zapewnił prezydenta Warszawy.
Czytaj też:
Gdy Platforma ogłaszała kandydata, paski TVP szalały. „Człowiek-awaria powalczy o pałac”
MEMY po ogłoszeniu kandydatury Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich