– Nie można ogłosić sztabu, bo nie ma wyborów. Rozumiem oczekiwania medialne, są oczywiste. Ale nawet jeden ruch niezgodny z przepisami prawa, „wywali” kandydaturę Trzaskowskiego – powiedział w rozmowie z Interią jeden z polityków z kierownictwa PO. Zdaniem innego informatora w kampanię wyborczą obecnego prezydenta Warszawy mogą zaangażować się tacy posłowie jak Cezary Tomczyk, Sławomir Nitras czy Agnieszka Pomaska. – Pewnie jeszcze więcej osób, bo to sporo roboty w tak krótkim okresie. Tak naprawdę zrobi to Rafał (ogłosi decyzję – red.). Sztab musi być jego, inaczej słabo wychodzi – dodał.
„Sztab ma pracować dla kandydata”
W kontekście konkretnych stanowisk coraz głośniej mówi się, że szefem sztabu ma zostać Tomczyk. – Rozmawiamy o konstrukcji na przyszłość, sztabu formalnie nie ma. Pracujemy. Uważam, że są dwie szkoły, jeśli chodzi o sztab. Pierwsza jest taka, że on lśni swoim blaskiem. Wedle drugiej, jest dokładnie odwrotnie: sztab ma pracować dla kandydata. I ja jestem zwolennikiem tego ostatniego rozwiązania – stwierdził poseł PO w rozmowie z Interią.
Sławomir Nitras wskazał z kolei na medialne doniesienia dotyczące wewnętrznych konfliktów w obozie PiS. Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu parlamentarnego PO kampania Andrzeja Dudy stała się dla niektórych polityków okazją do zaistnienia i poprawienia swojej pozycji politycznej. – Dlatego to bardzo świadoma decyzja, żeby sztab Rafała Trzaskowskiego nie był sztabem gwiazd, który służy do promowania samych siebie. Nie chodzi o to, żeby lansować kogoś innego niż kandydat – podkreślił.
Czytaj też:
Trzaskowski złożył oświadczenie majątkowe. Z żoną posiada m.in. dwa mieszkania i antyczne meble