To nie pierwszy raz, kiedy Żebrowski angażuje się w kampanię Trzaskowskiego. Aktor wspierał swojego szkolnego kolegę już w 2009 roku podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego. Później angażował się w promowanie jego kandydatury przed wyborami prezydenta Warszawy, a teraz aktywnie pomaga mu podczas walki o fotel głowy państwa. „Zbieramy podpisy” – napisał aktor na Instagramie, dołączając zdjęcie, na którym towarzyszy mu żona, oraz oznaczając Trzaskowskiego.
Co na to internauci?
Pod postem kilku internautów napisało, że odda swój głos na innego kandydata w wyborach. „Stawiam na Hołownię” – czytamy w jednym z komentarzy. „Ja też swój głos oddaje Hołowni. Ale każdy ma prawo wyboru” – napisał ktoś inny. Jeden z użytkowników skrytykował sam fakt promowania kandydatury Trzaskowskiego. „Ile ci zapłacili za to? Tragedia, gdyby nie to że lubię Cię jako aktora, to naprawdę bym stwierdził że z Tobą jest coś nie tak” – napisał.
W komentarzach nie zabrakło także głosów poparcia dla kandydatury prezydenta stolicy. Inni z kolei zwrócili uwagę na wygląd Żebrowskiego, który zapuścił brodę. „Wszystko fajnie, ale u Was jeszcze fryzjerów nie otworzyli?” – dopytywała jedna z internautek.
Podpisy zebrane
Podczas sobotniego briefingu prasowego w Zakopanem Rafał Trzaskowski został zapytany o akcję zbierania podpisów. Przypomnijmy, nieoficjalnie wskazywano, że prezydent Warszawy w dwa dni zebrał wymaganą liczbę 100 tys. – Z tych oficjalnych danych, które spływają do nas – 60 tysięcy, natomiast być może tych podpisów jest znacznie, znacznie więcej. Widząc tę niesamowitą energię, którą widzimy wszędzie, również na Podhalu, gdzie te podpisy zbiera się w bardzo wielu miejscach – mówił prezydent Warszawy.
Już następnego dnia okazało się, że kandydat na głowę państwa zebrał wymaganą liczbę podpisów, o czym na Twitterze poinformował Cezary Tomczyk. „Mamy już 120 128 podpisów. Stan na 8.00. Musimy zbierać dalej! Kto wie, co ta władza będzie chciała zrobić. Dziękujemy za każdy podpis” – napisał poseł. Nieco ponad dwie godziny później Michał Szczerba potwierdził, że zebrano już 143 455 podpisów, a ta liczba będzie uaktualniana co godzinę.
Czytaj też:
Czy Jacek Sasin powinien zostać odwołany? Są wyniki sondażu