Jak informuje RMF FM, Polacy mieszkający w Belgii są zaniepokojeni sposobem organizacji wyborów prezydenckich. Część z osób, która już dawno zarejestrowała się w celu otrzymania pakietów, nie dostała ich. Inni z kolei już korespondencyjnie oddali głos w wyborach. Polski konsul w Brukseli opublikował oświadczenie w tej sprawie.
„W związku z dochodzącymi do wydziału konsularnego Ambasady RP w Brukseli sygnałami zaniepokojenia ze strony wyborców, z których część otrzymała już swoje pakiety wyborcze, a inni ich nie otrzymali, uprzejmie informuję, że pakiety wyborcze wysyłane są partiami, po ich przygotowaniu. Dlatego otrzymacie Państwo pakiety wyborcze w różnych terminach” – czytamy.
Pakiety wyborcze można dostarczyć osobiście
Polacy obawiają się, że konsul przypomina, że jeśli za późno dostaną wyborcze pakiety, to mogą nie zdążyć ich odesłać w taki sposób, żeby dotarły do konsulatu przed wyborami.
Konsul przypomina jednak, że pakiety można dostarczać również osobiście. „Chciałbym poinformować tych z Państwa, którzy zdecydują się dostarczyć pakiet wyborczy osobiście do urzędu konsularnego do godz. 16:30 w piątek, 26 czerwca 2020 r., że będą go mogli wrzucić do urny zapieczętowanej przez konsula, która codziennie na zakończenie pracy urzędu będzie otwierana przez konsula, a pakiety będą zliczane i odpowiednio zabezpieczane” – czytamy w oświadczeniu. „W przypadku obwodowych komisji wyborczych urny, do których wyborcy będą wrzucali dostarczone osobiście pakiety wyborcze, nie będą zapieczętowane i w regularnych odstępach, zgodnie z decyzją przewodniczącego komisji wyborczej i przy udziale jej członków, opróżniane oraz dostarczane komisji do weryfikacji” – dodano.
Czytaj też:
„Gazeta Wyborcza” znalazła 30 mln niewykorzystanych pakietów wyborczych. „Zostaną zniszczone”