W niedzielę 21 czerwca podczas wiecu w Krakowie prezydent Andrzej Duda nawiązał do rządów koalicji PO-PSL z lat 2007-2015. – W 2015 roku, kiedy przejmowaliśmy władzę od koalicji PO-PSL, bezrobocie wynosiło ponad 9 proc. W najgorszym momencie pandemii koronawirusa bezrobocie wzrosło do 6 proc., czyli było niższe niż wtedy, kiedy oni rządzili. Byli gorszym wirusem niż koronawirus. Dla polskiej gospodarki byli gorsi niż koronawirus – stwierdził urzędujący prezydent. Jego słowa wywołały falę komentarzy.
– Wiem, że kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami i jest w niej dużo emocji, natomiast porównywanie kogoś do choroby jest czymś, co mi się w głowie nie mieści. Choroba to coś, co dotyka człowieka. Coś, co niszczy jego życie, co mu zagraża, co powoduje lęk. Nie wiem, czy pan prezydent ma świadomość tego, że porównując kogoś do choroby, mówi o chorobie, która zabiła bliskich wielu Polaków – skomentował Szymon Hołownia.
„Tworzenie zabiegów retorycznych wokół dramatów, to coś obrzydliwego”
W ostrych słowach wypowiedział się także Jan Grabiec. – To się nie mieści w głowie. W Polsce z powodu zakażenia koronawirusem zmarło ponad 1350 osób. To są dramaty rodzin. Porównywanie w ramach swojej kampanii politycznej, tworzenie zabiegów retorycznych wokół dramatów, to coś obrzydliwego. Widać, że nerwy puściły. Prezydent Duda nie panuje nad swoim językiem. W ogóle nie chcę się odnosić do tego rodzaju słów, bo trudno je traktować poważnie – ocenił rzecznik PO.
Według Pawła Poncyliusza Andrzej Duda po raz kolejny pokazał butę wobec politycznych przeciwników. – Porównywanie koalicji PO-PSL do koronawirusa jest pychą, a z drugiej strony tutaj język ucieka myśli. Myślę, że to problem Andrzeja Dudy. Prezydent nie widzi, że w 2008 roku nastąpił kryzys światowy i tak naprawdę jedyna Polska była "na zielono", czyli miała dodatni wynik finansów publicznych – wyjaśnił. Według posła Lewicy Andrzeja Rozenka, słowa urzędującego prezydenta to efekt słabnących sondaży. – Jego poparcie maleje, z związku z tym stara się mówić coraz bardziej agresywnie. Nerwy puszczają panu prezydentowi – stwierdził.
Fogiel tłumaczy słowa prezydenta
Zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel na antenie Radia Plus tłumaczył, że...to Rafał Trzaskowski poruszył temat bezrobocia w sposób nieprawdziwy w kontekście koronawirusa. – Andrzej Duda porównał, w cudzysłowie, osiągnięcia partii Rafała Trzaskowskiego i "osiągnięcia" koronawirusa, jeżeli chodzi zakres bezrobocia. I to porównanie, jeśli chodzi o porównanie bezrobocia, wypada miażdżąco dla rządów Platformy Obywatelskiej – wyjaśnił.
Czytaj też:
Policja „aresztowała” kukłę na wiecu Dudy w Krakowie. „Ma władza pełną misę, ja służę jej podpisem”