Konrad Piasecki zapytał Roberta Biedronia, czy „nie” dla ewentualnego poparcia Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich jest „święte i ostateczne”. – Nic takiego nie powiedziałem, jestem otwarty na propozycje – odpowiedział polityk i dodał, że zaprasza na rozmowy zarówno Rafała Trzaskowskiego jak i Andrzeja Dudę, aby poznać ich program. – Wyborcy lewicowi oczekują, że będą mieli możliwość głosowania na swojego kandydata – podkreślił jednocześnie Robert Biedroń. Polityk zaznaczył, że w drugiej turze wyborcy mają „swój rozum i podejmują własne decyzje”. Zaznaczył także, że zarówno Andrzej Duda jak i Rafał Trzaskowski unikają debaty, ponieważ z powodu rzekomego braku potwierdzenia przez tych polityków obecności, nie odbyły się debaty w telewizjach komercyjnych.
„Jesteśmy przed pierwsza, a nie drugą turą”
– Pytań o przyszłość Polski jest bardzo wiele i o tym trzeba rozmawiać – kontynuował Rober Biedroń. – Jesteśmy przed pierwszą, a nie drugą turą. Ważne, żeby wyborcy lewicowi się policzyli – zaznaczył w dalszej części „Rozmowy Piaseckiego”. Robert Biedroń stwierdził, że z im „większa siłą” Lewica wejdzie do drugiej tury wyborów, tym większe znaczenie w przyszłości będą miały postulaty tego środowiska. – Wyborca lewicowy to jest świadomy wyborca, który dużo wie o świecie, który dużo wie o Polsce. Ten wyborca będzie sam oceniał – powiedział Robert Biedroń i dodał, że nawet jeżeli wskaże kandydata, którego popiera, nie oznacza to, że 100 proc. jego wyborców zagłosuje zgodnie z tym właśnie wskazaniem.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wybory 2020. Kampania prezydencka – najważniejsze informacje z wtorku 23 czerwca